Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ula gra dalej

Treść

Urszula Radwańska pokonała wczoraj Amerykankę Alison Riske 6:4, 1:6, 6:2 i awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. Zmierzy się w niej z Rumunką Soraną Cirsteą, która wywołała największą jak na razie sensację rozgrywanej w Melbourne imprezy.

Pojedynek młodszej z sióstr Radwańskich z Riske lepiej rozpoczęła rywalka, która wygrała dwa pierwsze gemy. Pięć kolejnych padło jednak łupem Urszuli i wydawało się, że Polka spokojnie zakończy za moment seta. Nic z tego. Amerykanka nie poddała się, a krakowianka zaczęła niepotrzebnie się stresować. W efekcie zrobiło się nerwowo (5:4), lecz ostatnie słowo należało na szczęście do naszej tenisistki. W kolejnej partii Radwańska toczyła bój nie tylko z Riske, ale i ze swymi słabościami. Przy stanie 1:4 poprosiła o przerwę medyczną z powodu wyczerpania organizmu. Na kort wróciła po nawodnieniu i przyjęciu okładów z lodu, ale seta oddała łatwo. W trzecim Polka pokazała jednak charakter i spore umiejętności. Wykorzystała fakt, że i Amerykanka wyglądała na coraz bardziej zmęczoną, zagrała swoje i odniosła zasłużone zwycięstwo. W drugiej rundzie, niespodziewanie, Urszula zmierzy się z Cirsteą. Rumunka wywołała bowiem największą jak na razie sensację turnieju, pokonując Australijkę Samanthę Stosur 7:6 (7-2), 6:3.
Poza tym obyło się bez zaskoczeń. Planowe zwycięstwa odniosły Czeszka Petra Kvitova (2.) oraz Rosjanki Maria Szarapowa (4.) i Wiera Zwonariewa (7.) oraz Serb Novak Djoković (1.) i Hiszpan David Ferrer (4.).

Pisk

Nasz Dziennik Środa, 18 stycznia 2012, Nr 14 (4249)

Autor: au