Ukraina sprzedaje mniej broni
Treść
W 2008 roku Ukraina sprzedała znacznie mniej ciężkiej broni (czołgi, transportery opancerzone, systemy artyleryjskie i rakietowe) w porównaniu z latami 2006-2007. Takie dane podał dziennik "Kommiersant - Ukraina". Spadek zainteresowania ukraińską bronią spowodowany jest słabą jakością.
Z danych raportu ONZ na temat sprzedaży broni na świecie wynika, iż w 2008 roku Ukraina sprzedała 451 jednostek ciężkiej broni. Pod tym pojęciem kryją się czołgi, transportery opancerzone, systemy artyleryjskie wielkiego kalibru, samoloty, rakiety i wyrzutnie rakietowe. Tymczasem jeszcze w 2007 roku sprzedaż sięgnęła 672 jednostek, w rekordowym 2006 roku Ukraina sprzedała aż 1118 sztuk ciężkiej broni. Spadek odnotowany w 2008 roku jest wręcz katastrofalny, a ten rok nie zapowiada się wcale lepiej.
Spadek sprzedaży ukraińskiej broni został spowodowany głównie tym, że jest ona słabej jakości. - Ukraina generalnie handluje bronią przestarzałą, jej konstrukcje pochodzą jeszcze z czasów ZSRS - uważa poseł Anatolij Kinach, przewodniczący parlamentarnego Komitetu ds. Kompleksu Przemysłowo-Obronnego. Ukraina ciągle jeszcze znajduje się w gronie dziesięciu największych eksporterów broni na świecie, ale niedługo stracimy tę pozycję, bo praktycznie nie produkujemy broni według nowych technologii - stwierdził Kinach.
Eksperci od przemysłu obronnego zwracają uwagę, że ukraiński przemysł obronny jest zacofany, bo od powstania Ukrainy i przejęcia dawnych sowieckich fabryk zbrojeniowych nie dokonywano w nich niezbędnych inwestycji. Przez kilkanaście lat udawało się sprzedawać spore ilości broni głównie do państw, które kupowały wcześniej sowieckie czołgi, samoloty, armaty i rakiety, ale wymagania tych odbiorców też są coraz większe. W konsekwencji wolą oni kupować nowocześniejszą broń w innych krajach.
W 2008 roku najwięcej broni ciężkiej, według danych ONZ, Ukraina sprzedała do Czadu i Azerbejdżanu. Trzeba jednak pamiętać, że raport nie obejmuje tajnych kontraktów, a nieoficjalnie wiadomo, że Kijów spore ilości broni eksportuje tą drogą. W ubiegłym roku takie transporty były wysyłane m.in. do Gruzji. O ile jednak w tym przypadku wywołało to niezadowolenie w Moskwie i wśród przeciwników prezydenta Wiktora Juszczenki, o tyle poważniejsza sprawa dotyczy sprzedaży broni do Sudanu, która jest zakazana przez ONZ, o co także jest podejrzewana Ukraina. Takie kontrakty są ryzykowne, ale dla niektórych zakładów stanowią ostatnią deskę ratunku przed bankructwem.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2009-08-07
Autor: wa