Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ukraina przejęła "grubą kreskę"?

Treść

Przedstawiciel fundacji należącej do rosyjskiego oligarchy pochodzenia żydowskiego oskarżył jednego z urzędników w nowej ekipie prezydenta Ukrainy o współudział w morderstwie przed kilkoma laty opozycyjnego dziennikarza. W kraju pojawia się coraz więcej podobnych opinii sugerujących, że z tego powodu niedawnej opozycji nie zależy na przeprowadzeniu swoistej "lustracji" i jej przywódcy stosują praktykę "grubej kreski".
W wywiadzie dla ukraińskiej sekcji Radia Swoboda, finansowanego przez Kongres USA, Aleksander Goldfarb, przedstawiciel Funduszu Wolności Obywatelskiej (sponsorowanego przez oligarchę rosyjskiego Borysa Bierezowskiego), powiedział, że Bierezowski posiada część nagrań Mykoły Melnyczenki, byłego ochraniarza odsuniętego niedawno od władzy prezydenta Leonida Kuczmy. Ma z nich wynikać, że obecny szef administracji prezydenta Juszczenki Oleksandr Zinczenko brał udział w działaniach, które doprowadziły do porwania i zabójstwa opozycyjnego wobec administracji Kuczmy dziennikarza Georgija Gongadzego. Według nieoficjalnych informacji Bierezowski odkupił od Melnyczenki część nagrań, na których mają być zarejestrowane m.in. słowa Kuczmy zlecającego zabójstwo Gongadzego.
Wcześniej także były major ukraińskich służb specjalnych M. Melnyczenko, który przebywa w USA, twierdził, że niektórzy decydenci w nowej administracji Juszczenki brali udział w zbrodniach reżimu Kuczmy. Dlatego pojawiły się spekulacje, że obecni decydenci w Kijowie przestali wspominać o rozliczeniu odpowiedzialnych za przestępstwa polityków z poprzedniego układu, co nazywane jest nad Dnieprem lustracją. Obecny prezydent Wiktor Juszczenko, który podczas "pomarańczowej rewolucji" mówił o konieczności jej przeprowadzenia, obecnie wspomina o "grubej kresce".
Część niezadowolonych przywódców opozycji i zwykłych ludzi właśnie tym tłumaczy, dlaczego m.in. wyjaśnienie śmierci Gongadzego znowu stanęło w miejscu. Mimo to prezydent Juszczenko podczas wizyty w USA 4 kwietnia ma się spotkać z majorem Melnyczenką.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

"Gazeta Krakowska" 2005-03-31

Autor: ab