Ukraina chce tłoczyć ropę do Polski
Treść
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zadeklarował poparcie dla projektu przedłużenia rurociągu Odessa - Brody do Polski i podkreślił, że jego realizacja "zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy", jeśli ropa będzie nim tłoczona "w kierunku Odessa - Brody". Takie stanowisko Juszczenko zaprezentował w poniedziałek wieczorem po rozmowach z ministrami spraw zagranicznych Polski i Niemiec - Adamem Rotfeldem i Joschką Fischerem.
W ten sposób Juszczenko wypowiedział się przeciwko uzgodnieniom poprzedniej administracji prezydenta Leonida Kuczmy, która zgodziła się na rosyjskie propozycje tzw. rewersu, czyli wykorzystania ukraińskiego odcinka rurociągu do eksportu rosyjskiej ropy do terminalu w Odessie, co przekreślałoby szanse na transportowanie do Polski ropy z basenu Morza Kaspijskiego.
Prezydent Ukrainy zadeklarował poparcie dla przygotowania planu realizacji dostaw ropy z tego obszaru do terminalu w Odessie, a potem przez Brody do Polski. Według Juszczenki, żeby ropociąg funkcjonował efektywnie i we właściwym kierunku, trzeba zabezpieczyć regularne dostawy rzędu 9-10 mln ton ropy rocznie. Prezydent wyraził ubolewanie, że do dziś nie osiągnięto porozumienia w tej kwestii. By scenariusz transportu ropy do Polski i dalej na Zachód mógł być zrealizowany, musi zostać wybudowany odcinek łączący ukraiński naftociąg z polskim systemem rurociągów.
Podsumowując rozmowy z szefami MSZ Polski i Niemiec, Juszczenko ocenił, że były one pożyteczne, choć Kijów liczył na konkretne obietnice rozpoczęcia negocjacji członkowskich z Unią Europejską. Tymczasem ministrowie zadeklarowali jedynie przyznanie Ukrainie statusu kraju z gospodarką rynkową, wsparcie dla członkostwa w Światowej Organizacji Handlu (WTO) i liberalizację przepisów wizowych.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2005-03-23
Autor: ab