Ukraina chce iść do UE przez Niemcy
Treść
Ukraina liczy na wsparcie Niemiec w negocjacjach w sprawie zawarcia nowej umowy Ukraina-UE - oświadczył w wywiadzie dla niemieckiego Radia Deutsche Welle ukraiński premier Wiktor Janukowycz. Ukraina przykłada sporo uwagi do przygotowania umowy ramowej, która położy podwaliny pod nowe relacje z UE - uznał prorosyjski premier Ukrainy.
- Liczymy na to, że treść umowy będzie precyzyjnie określać integracyjne procesy między Ukrainą i UE. Umowa powinna ściśle zdefiniować warunki wolnego podróżowania obywateli ukraińskich do krajów UE, a także określić sposoby walki z nielegalną imigracją i grupami przestępczymi - powiedział w wywiadzie premier Janukowycz. Zamierza on rozmawiać o zbliżeniu z UE podczas planowanej w marcu wizyty w Niemczech. Ukraiński premier liczy na dalekosiężne wsparcie tego kraju w kwestiach integracji europejskiej.
Ukrainie zależy także na handlu produkcją metalurgiczną. Premier Janukowycz z wyrozumiałością ustosunkował się do wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel co do perspektyw członkostwa Ukrainy w UE. - Doskonale rozumiemy stanowisko naszych europejskich partnerów w kwestii integracji Ukrainy z Unią Europejską, która powinna się odbywać poprzez ocenę czynów, a nie tylko za pomocą deklaracji bez pokrycia. Ale aby zmienić nasze relacje, potrzebujemy czasu - tłumaczył Janukowycz.
Władze w Kijowie przez 16 lat swej niepodległości nie dokonały konkretnych posunięć w kierunku integracji z Unią. Oprócz deklaracji, że Ukraina już jest w Europie, w kraju do dziś nie dokonano reform ani w gospodarce, ani w polityce tak zewnętrznej jak i wewnętrznej. Tak zwany wektor strategicznego partnerstwa nie przyniósł pożądanych rezultatów. W kraju oligarchicznego kapitalizmu rośnie przepaść między biednymi i bogatymi. Stopa życiowa jest jedną z najniższych w Europie. Czy w obecnym stanie Ukraina może liczyć na bliskie partnerstwo z UE? Najbardziej trzeźwi obserwatorzy ukraińscy uważają, że teraz państwo ukraińskie może bardziej spodziewać się zacieśnienia relacji z Rosją niż z Zachodem.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-02-27
Autor: wa