Ujawnią agentów

Treść

Biłgorajscy opozycjoniści z lat 80. ujawnili listę 27 agentów SB, podając lokalnym mediom ich imiona, pierwsze litery nazwisk oraz miejscowości, z których pochodzą. Jednocześnie przedłużyli do 31 sierpnia termin samoujawnienia się i dokonania aktu skruchy przez miejscowych konfidentów i ich mocodawców. To ostateczny termin, po którym opozycyjni działacze podadzą do publicznej wiadomości całą swoją wiedzę o agenturze działającej w ich środowisku.

- Dzisiaj spełniamy część społecznych oczekiwań, publikując listę osobowych źródeł informacji o dużym stopniu ujawnienia, co w naszych warunkach daje nieomalże pełną wiedzę identyfikacyjną o tych osobach - napisali w specjalnym oświadczeniu członkowie Regionalnego Komitetu Obywatelskiego Ziemi Biłgorajskiej. - Wciąż mamy nadzieję, że ci, od których oczekujemy przyznania się do win i przeproszenia, zrobią to w najbliższym czasie - zaznaczono w oświadczeniu.
Zdaniem członków biłgorajskiego komitetu obywatelskiego, osoby pełniące służbę w formacjach aparatu represji PRL "są współodpowiedzialne za zbrodnie komunizmu, za zdradę Ojczyzny i bez przeproszenia Narodu i pojednania się z nim nie powinny pełnić żadnej służby publicznej, nie powinny sprawować żadnego urzędu".
W lipcu ubiegłego roku biłgorajscy działacze opozycyjni z lat 80. wezwali lokalnych agentów SB i ich oficerów prowadzących do publicznego wyznania swoich win. W przeciwnym wypadku zapowiedzieli ujawnienie ich danych personalnych. Choć wyznaczony termin ujawnienia się minął 13 grudnia 2005 r., żaden z agentów i esbeków nie zareagował na tę propozycję.
- Mówi się, że to "Solidarność" rządzi od 16 lat, a tymczasem u władzy są wciąż ludzie prześladujący nas - mówi Jerzy Zacharow, działacz "Solidarności" z Zamościa. - Do dziś nie wiadomo, jak ten układ ruszyć. Jedynie Radio Maryja, Telewizja Trwam i "Nasz Dziennik" usiłowały to ruszyć, ujawnić prawdę, to proszę zobaczyć, jaką nagonkę rozpętały inne media - wskazywał opozycjonista.
Adam Kruczek

"Nasz Dziennik" 2006-03-03

Autor: ab