Przejdź do treści
Przejdź do stopki

UE - Opodatkują zapasy

Treść

Państwa przystępujące do Unii Europejskiej wezwały w poniedziałek Brukselę do skrócenia listy produktów, których "nadmierne" zapasy chce ona opodatkować. W imieniu 10 krajów przeciwko długim listom takich produktów zaprotestował na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa reprezentujący Słowację wiceminister Marian Radoszovsky. Każdy kraj ma inną listę, której zawartość zależy od różnic w cenach i taryfach celnych między tym krajem a Unią.
Wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa powiedział, że lista produktów, których zapasy UE chce opodatkować, dla Polski jest najkrótsza, a mimo to zawiera ponad 200 pozycji. Pytany o możliwość zaskarżenia tego rozporządzenia w unijnym Trybunale Sprawiedliwości Plewa tłumaczył, że nie trzeba "uprzedzać faktów", gdyż "najpierw należy wykorzystać wszelkie możliwości, żeby rozwiązać problem".
Zapewnił, że rząd nie chce sprzyjać spekulacji na rynku rolnym. Właśnie takiego wytłumaczenia swych pomysłów użyła Bruksela. Wiceminister deklarował, że rząd stara się zapobiec wzniesieniu nowych barier dla polskiego eksportu rolnego, a także niepotrzebnemu rozrostowi administracji na 3 lata (rozporządzenie ma wygasnąć po tym okresie).
Plewa powtórzył argumenty rządu w Warszawie, że unijne rozporządzenia w obecnej postaci są "praktycznie niewykonalne", ponieważ "wymagałoby to olbrzymich nakładów", przede wszystkim na zatrudnienie wielu urzędników i kontrolerów. Jego zdaniem, z "polskiej" listy powinno się wykreślić takie produkty, jak grzyby, czosnek czy przepony zwierzęce.
PS, PAP
Nasz Dziennik 19-11-2003

Autor: DW