Przejdź do treści
Przejdź do stopki

UE: Komunizm czeka na potępienie

Treść

Dzisiaj na forum Rady Unii Europejskiej będą ważyły się losy dokumentu o potępieniu zbrodni komunistycznych. Zdaniem polskich europarlamentarzystów, w sytuacji silnej lewicowej propagandy, która w ewidentny sposób fałszuje historię, taki krok to konieczność.

Jak dotychczas projekt unijnych przepisów, nad którymi będzie debatować dziś Rada, potępia jedynie rasizm i ksenofobię. Spór wokół dokumentu trwa już kilka miesięcy. Przedstawiciele wielu państw Europy Zachodniej, szczególnie z lewej strony sceny politycznej sceptycznie odnoszą się do pomysłu.
- Wydaje się, że ogromną rolę odegrały tu Niemcy, które chcą utrzymać jak najlepsze stosunki z Rosją - zaznacza poseł do Parlamentu Europejskiego Bogdan Pęk (frakcja Unia na Rzecz Europy Narodów).
Zdaniem europosła Konrada Szymańskiego (PiS), to skandal, że dotychczas nie ma żadnej unijnej deklaracji potępiającej komunizm. - Wynika to z faktu, iż pamięć historyczna Europy Wschodniej i Środkowej z jednej strony oraz Europy Zachodniej z drugiej zszywa się bardzo powoli - zauważa Szymański.
Według polskich posłów, z punktu widzenia krajów bałtyckich - Polski, Czech, Słowacji, nie istnieje możliwość, by dokonywać aktu historycznego potępienia hitleryzmu bez wspominania zbrodni komunistycznych. - Żadne państwo naszego regionu nie zgodzi się na przyjęcie zdeformowanej deklaracji - zaznacza Szymański.
O tym, że politycy europejscy mają problemy z pamięcią historyczną świadczy podjęta dwa dni temu uchwała Senatu Hiszpanii w obronie polskich ochotników z Brygad Międzynarodowych, którzy uczestniczyli w hiszpańskiej wojnie domowej 1936-1939. Jest to odpowiedź Madrytu na zapowiedzi odebrania świadczeń emerytalnych weteranom brygad, jakie wysuwa polski rząd.
Aneta Jezierska, BF
"Nasz Dziennik" 2007-04-19

Dr Piotr Gontarczyk, historyk Instytutu Pamięci Narodowej:

Postawę hiszpańskich władz oceniam niesłychanie krytycznie. Nie jest żadną tajemnicą, że obecne elity polityczne w Hiszpanii są zdominowane przez lewicę o ciągotkach komunistycznych, która jednoznacznie w wielu sprawach fałszuje historię i zamazuje prawdziwy sens wydarzeń z przeszłości.
Brygady Międzynarodowe były jedną z odnóg sowieckich służb specjalnych i Kominternu [Międzynarodówki Komunistycznej powstałej z inicjatywy Lenina w Moskwie w 1919 roku - przyp. AJ]. Żołnierze, z którymi chce się solidaryzować hiszpański rząd, to żołnierze Stalina, którzy przysięgali wierność Stalinowi i reprezentowali zbrodniczą ideologię. Podobnie jak żołnierze Hitlera nie zasługują oni na zbyt wiele solidarności. Nie są żadnymi bohaterami.

Autor: wa