Udana "Tosca"
Treść
Przedstawiona w Filharmonii Lubelskiej koncertowa wersja "Toski" G. Pucciniego okazała się bardzo udanym przedsięwzięciem: sprawdzili się soliści (w międzynarodowej obsadzie), trzy lubelskie chóry, orkiestra tutejszej filharmonii i dyrygent świetnie panujący nad muzyczną materią i dramaturgią dzieła.
"Tosca" w wersji estradowej, zaprezentowana 10 lutego br., siłą rzeczy pozwoliła skupić uwagę na pięknie niezwykle żarliwej muzyki, na jej ogromnym ładunku emocjonalnym - tak w warstwie wokalnej, jak i instrumentalnej.
Dysponujący dobrymi, wyrazistymi głosami soliści: Hjördis Thébault, Philippe Do, Pierre-Yves Pruvot i Russi Nikoff, świetnie współbrzmieli z orkiestrą, ich partie nigdy nie ginęły w bogactwie imponującej muzyki. Interesujący głos Thébault w roli Toski zestrajał się z dźwięcznym tenorem Do, który jako Cavaradossi z kolei bardzo nastrojowo wykonywał słynne arie z obrazem i z listem.
Doskonałą wokalnie i aktorsko, bardzo czytelną postać stworzył baryton Pierre-Yves Pruvot - tu jako Scarpia. Ten znakomity śpiewak mistrzostwo pokazał już w finale pierwszego aktu, gdy na tle orkiestry i chóru mrocznym głosem snuł swoje plany. Świetna interpretacja partii wokalnej, wsparta umiejętnie dozowanymi gestami i mimiką, i - oczywiście - znakomity głos (warto przypomnieć, że w 2000 r. został laureatem czwartego miejsca na Konkursie Królowej Elżbiety w Belgii) złożyły się na tak wyrazistą kreację.
Partia orkiestry, mocna w brzmieniu, bardzo efektowna, obfitująca w szerokie, dramatyczne frazy, znalazła znakomitych interpretatorów w osobie Vladimira Kiradjieva - dyrygenta, i w orkiestrze lubelskiej filharmonii. Dobrze zostały przygotowane chóry: Akademii Medycznej, Politechniki Lubelskiej i "La Musica" z Gimnazjum nr 16. Całość została poprowadzona pewną ręką, z rozmachem.
Elżbieta Skrzypek
"Nasz Dziennik" 2006-01-14
Autor: ab