Uczył kochać Ojczyznę
Treść
95 lat temu zmarł Władysław Bełza. Na jego zbiorach wierszy dla dzieci wychowało się kilka pokoleń Polaków. Stały się one jednymi z najpopularniejszych w Polsce, a ich autor ulubionym poetą młodych czytelników. Urodził się 17 października 1847 roku w Warszawie. Nauki pobierał z początku w gimnazjum rządowym, a od 1865 roku w szkole oficerskiej w Kazaniu. W latach 1866-1868 uczęszczał do Szkoły Głównej w Warszawie. Wtedy to też utrzymywał związki pisarskie z tygodnikami "Przyjaciel Dzieci" i "Przegląd Tygodniowy". W 1868 roku poeta opuścił stolicę i udał się do Krakowa, gdzie był lektorem ociemniałego poety Wincentego Pola. Dzięki jego pomocy Bełza wydał w 1869 roku swoją książeczkę dla dzieci zatytułowaną "Abecadlnik w wierszykach dla polskich dzieci", a później następną pt. "Upominek dla młodzi polskiej na pamiątkę trzechsetnej rocznicy Unii Lubelskiej", przypominającą niektóre karty z dziejów Polski. Z Krakowa Władysław Bełza wyjechał do Lwowa, a stamtąd do Wenecji, Padwy, Zurychu i Paryża. Tam w kołach emigracji polskiej zbliżył się do "pieśniarza Ukrainy" Bohdana Zaleskiego. Prawdopodobnie za jego radą udał się do Poznania, gdzie nawiązał współpracę z "Sobótką" i "Dziennikiem Poznańskim". W końcu 1870 roku wraz z historykami i publicystami: Edmundem Callierem, uczestnikiem Powstania Listopadowego, i Klemensem Kanteckim, a także poetą Władysławem Ordonem założył "Tygodnik Wielkopolski". W Poznaniu Bełza założył też periodyk dla dzieci noszący tytuł "Promyk", który przez wiele miesięcy redagował. Pod koniec 1871 roku poeta otrzymał nakaz niezwłocznego opuszczenia granic państwa pruskiego jako tzw. lästiger Ausländer, czyli "niepożądany cudzoziemiec", zbyt "niespokojny" polski działacz narodowy. Przypomnijmy, że jego najbardziej doniosłym czynem narodowym w okresie pobytu w Poznaniu było zainicjowanie tam budowy teatru polskiego ze składek społecznych, których największą część sam zebrał, jeżdżąc od dworu do dworu. Po opuszczeniu granic terytorium pruskiego udał się do Lwowa, z którym od lutego 1872 roku związał się już na stałe. Tutaj pisał do "Dziennika Polskiego" i "Gazety Narodowej", a na uniwersytecie im. Jana Kazimierza słuchał wykładów legendarnego strażnika polszczyzny Antoniego Małeckiego i Romana Pilata. Redagował również i wydawał pisma dla dzieci: "Promyk. Tygodnik dla Dzieci" (1872-1873) i "Towarzysz Pilnych Dzieci" (1873-1876). W 1882 roku Bełza został zatrudniony w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich w charakterze skryptora, który nadzorował czytelnię dla młodzieży, a następnie, od roku 1891, sekretarza administracyjnego instytutu i naczelnika prowadzonego przez Ossolineum wydawnictwa książek szkolnych. Już wcześniej, bo w 1880 roku, zainicjował we Lwowie utworzenie Koła Literacko-Artystycznego, a w 1886 roku Towarzystwa Literackiego im. Mickiewicza. Przyczynił się także do powstania w 1883 roku Macierzy Polskiej, którą założył ostatecznie wraz z Józefem Ignacym Kraszewskim i Antonim Małeckim. Była to pierwsza na ziemiach polskich organizacja szerząca oświatę wśród społeczeństwa polskiego przez wydawanie i rozpowszechnianie tanich wydawnictw, które obok dzieł literatury pięknej popularyzowały wszystkie dziedziny wiedzy. Na okres lwowskiej pracy literackiej Władysława Bełzy przypada ogromna liczba publikacji wydanych z myślą o młodym czytelniku. Wystarczy wspomnieć takie pozycje, jak: "Zaklęte dzwony. Legenda z dziejów polskich" (1876), "Dawni królowie tej ziemi. Treść dziejów polskich dla dzieci..." (1887) i wreszcie "Katechizm polskiego dziecka. Wiersze" (1900), czyli jego najbardziej znany zbiór poetycki. W jego skład wchodzą liryki napisane z myślą o "polskim chłopięciu" i "polskiej dzieweczce", a zawierają przejmujące utwory o tematyce religijno-patriotycznej. Przytoczmy tutaj jeden z wierszy z tego tomiku pt. "O celu Polaka": Polaka celem: Skrucha przed Bogiem, Mir z przyjacielem, A walka z wrogiem. Cześć dla siwizny, Czyste sumienie, Miłość Ojczyzny I Poświęcenie. Umieć na progu Złożyć ofiary; Mieć ufność w Bogu, I żyć bez skazy. Chętnie krew własną, Dać w dobrej sprawie, Zacnie i jasno, Dążyć ku sławie. Trudy i znoje, Znosić z weselem: To, dzieci moje, Polaka celem! Poeta zmarł we Lwowie 29 stycznia 1913 roku i został pochowany na cmentarzu Łyczakowskim. Był jednym z tych twórców, którzy w okresie niewoli narodowej z uporem i konsekwencją budzili w młodych czytelnikach głębokie umiłowanie Ojczyzny, najwyższy szacunek dla jej tradycji historycznych i kulturowych oraz stałą gotowość do najwyższych poświęceń dla Polski. Dorota Piasecka w pracy zatytułowanej "Władysław Bełza" wspomina: "Bełza, mówiąc o 'cnotach kardynalnych' (taki tytuł nosi jeden z wierszy zamieszczonych w 'Katechizmie...') młodego Polaka, przede wszystkim wyraża przekonanie, że 'nasz kraj będzie wolny', przy tym żywi nadzieję, iż stanie się to przy Boskiej pomocy, ponadto głosi potrzebę miłości Boga, ludzi i natury, zwłaszcza ziemi rodzinnej". Piotr Czartoryski-Sziler "Nasz Dziennik" 2008-01-29
Autor: wa