Uczniowie i nauczyciele
Treść
Udział, i to zapewne niemały, w ewentualnym sukcesie Turcji w półfinale mistrzostw będą mieć także... niemieccy trenerzy, którzy uczyli najbliższych rywali piłkarskiego abecadła. Jednym z nich był Joachim Loew. Szlak z Niemiec do Turcji przetarł ponad 30 lat temu Horst Buhtz, który w połowie lat 70. zdobył z Besiktasem Stambuł krajowy puchar. Pierwsze głośne nazwisko, które trafiło nad Bosfor, to zmarły przed rokiem Jupp Derwall. Przyjechał do Galatasaray Stambuł dwa lata po zdobyciu z reprezentacją RFN wicemistrzostwa świata w Hiszpanii. Dwukrotnie doprowadził "Galatę" do prymatu w Turcji i zrobił świetną reklamę swoim rodakom, których zwariowani na punkcie futbolu, ale wcześniej dość amatorsko działający Turcy zaczęli zatrudniać gremialnie. W 1990 roku włodarze tureckiej federacji zdecydowali się zatrudnić Niemca na stanowisku selekcjonera, a wybór padł na urodzonego we Wrocławiu Seppa Piontka, który wcześniej odnosił sukcesy z Duńczykami. Piontek nie zdołał awansować do żadnej wielkiej imprezy, ale rozpoczął budowę drużyny, która w 1996 r. zagrała w ME pod wodzą jego asystenta... Fatiha Terima. W Turcji pracowali również Karl-Heinz Feldkamp, znany z asystowania u "Cesarza" Beckenbauera Holger Osieck, Christoph Daum, Hans-Peter Briegel, Joerg Berger czy Werner Lorant. Starali się nauczyć tureckich piłkarzy przede wszystkim profesjonalizmu i dyscypliny, jednak u niektórych prezesów klubów zwyciężał temperament i szybko rozstawali się ze szkoleniowcami stawiającymi na długofalową pracę. Doświadczył tego m.in. były znakomity niemiecki napastnik Horst Hrubesch, który w Samsunsporze wytrzymał ledwie pięć tygodni. Futbolu uczył Turków również Joachim Loew. Przyjechał nad Bosfor w 1998 roku, podpisując kontrakt z Fenerbahce Stambuł. Wyniki nie zadowoliły jednak szefów klubu i po roku się z nim rozstali. W 2001 roku wrócił do Turcji i objął Adanaspor, ale po kilku tygodniach sam zrezygnował z pracy. - Turcy cały czas czynią postępy, uczą się taktyki, strategii, ale główna zasada nie zmienia się - najlepiej wychodzi im to, co robią z pasją, co wypływa z ich serc - opowiada dziś. Łącznie niemieccy szkoleniowcy wywalczyli w Turcji sześć tytułów mistrzowskich i czterokrotnie świętowali zdobycie krajowego pucharu. Pisk, PAP "Nasz Dziennik" 2008-06-25
Autor: wa