Uczniowie chcą krzyży w klasach
Treść
Uczniowie z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 im. Mikołaja Kopernika w Rudzie Śląskiej chcą, aby we wszystkich klasach ich szkoły wisiały krzyże. Dotychczas zawieszony był on tylko w jednej z nich. Spontaniczna inicjatywa młodzieży to reakcja na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko obecności krzyża we włoskiej szkole.
Inicjatywę kilku młodych ludzi poprała większość młodzieży i dzięki temu cel mógł zostać osiągnięty. Krzyże jeszcze przed świętami zawisną na ścianach w większości klas tejże szkoły. - Ostatnio wiele się mówiło, czytało na temat wyroku dotyczącego nakazu zdjęcia krzyża we włoskiej szkole, który wydał Trybunał w Strasburgu. Na jednej z lekcji religii podjąłem temat dotyczący św. Pawła i jego nauki o krzyżu. Niebawem uczniowie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Sami podjęli starania o zawieszenie krzyży w salach swojej szkoły - podkreśla mgr Grzegorz Fels, katecheta uczący w "Koperniku". - Było to spontaniczne przedsięwzięcie, wyrok w Strasburgu stał się impulsem do innego spojrzenia na sytuację braku krzyży w klasach. Młodzi chcieli coś zrobić od siebie - dodaje. Jak zaznacza, uczniowie policzyli, ile krzyży brakuje, pytali poszczególnych nauczycieli o zgodę na zwieszenie krzyży w klasach. Po rozeznaniu sytuacji delegacja uczniowska udała się do dyrekcji.
Pani dyrektor wyraziła zgodę przede wszystkim ze względu na specyfikę procesu dydaktycznego, gdyż zajęcia z religii nie odbywały się tylko w salce katechetycznej, ale również w innych salach. - Tam, gdzie krzyży nie było, ksiądz czy katecheta na początku zajęć musiał ten krzyż rysować na tablicy - tłumaczy dr Jolanta Szcześniak, dyrektor szkoły. Zgodziła się ona na umieszczenie krzyży, jeżeli wyrażą na to zgodę nauczyciele - opiekunowie sal, większość z nich wydała pozytywną opinię. Dyrektor zastrzega, że będzie brała pod uwagę postawę uczniów. - Bardzo pilnie będę się przyglądać zachowaniu uczniów w obliczu krzyża, dlatego że skoro chcą, aby tego typu symbole pojawiły się w szkole, to również ich zachowanie powinno być zgodne z pewnymi normami - zaznacza.
Młodzi po uzyskaniu zgody na zawieszenie krzyży o pomoc przy ich zakupie (w liczbie 25 sztuk) poprosili ks. Franciszka Zająca, proboszcza parafii św. Wawrzyńca i św. Antoniego w Rudzie Śląskiej-Wirku. Ksiądz proboszcz zapowiada, że przekaże krzyże jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. - Jest to świadectwo wiary młodych, że znak męczeństwa Chrystusa nie jest dla nich czymś obojętnym, ale ma wielkie znaczenie. To jest niezwykle cenne świadectwo - podkreśla w rozmowie nami ks. Franciszek Zając.
To szczególnie cenne świadectwo młodzieży w Rudzie Śląskiej, zważywszy także na ostatnie wydarzenia w jednej z wrocławskich szkół, gdzie trzech uczniów zażądało zdjęcia krzyży. Jak podkreśla katecheta Grzegorz Fels, w czasach, kiedy niektórzy twierdzą, iż krzyż w miejscach publicznych zaczyna im nagle przeszkadzać, znajdują się młodzi ludzie, którym przeszkadza jego brak.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2009-12-18
Autor: wa