Uczcili ramię NKWD
Treść
W jednostce wojskowej na Majdanku w Lublinie przedstawiciel wojewody Andrzeja Kurowskiego (SLD) oraz członkowie Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego uczcili 60. rocznicę powstania Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Formacja okryta jest ponurą sławą krwawego likwidowania polskiego podziemia niepodległościowego. W programie uroczystości znalazło się m.in. złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem poległych żołnierzy 7 pp i 3 Brygady KBW, uroczyste zebranie z wręczeniem odznaczeń i pamiątkowych wyróżnień, w tym dyplomów uznania i medalu wojewody.
Kombatanci z AK i NSZ informowani o tej uroczystości nie kryli zaskoczenia i oburzenia. - Niemożliwe, taka uroczystość w jednostce Wojska Polskiego i z udziałem tak wysokiego przedstawiciela państwa polskiego? - pytał z niedowierzaniem dr Bohdan Szucki, prezes Związku Zawodowego NSZ. - Tego nawet nie sposób skomentować, wystarczy zestawić cel i datę powstania tego korpusu. To Stalin powiedział, że gdyby nie jego jednostki NKWD, władze komunistyczne w Polsce nie przeżyłyby jednej nocy. Dlatego właśnie stworzono formację będącą lustrzanym odbiciem NKWD dla obrony władzy, która z ramienia Moskwy rządziła w Polsce. KBW był powołany do walki z dążeniami niepodległościowymi Polaków - wyjaśnia dr Szucki.
Co do celu powstania Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma dziś żadnego sporu. Według peerelowskiej Encyklopedii Powszechnej PWN z 1974 r., KBW to "specjalna formacja wojsk, powołana w 1945 r. w celu likwidacji reakcyjnego i antypolskiego podziemia i do zapewnienia porządku wewnętrznego". Encyklopedia Białych Plam (tom 10) mówi wprost, że KBW była "przeznaczona do niszczenia podziemia niepodległościowego w Polsce, walczącego przeciwko narzuconej przez ZSRS władzy komunistycznej, a następnie do ugruntowania panowania tejże władzy". "KBW zapisał się niechlubnie w historii Polski Ludowej" - stwierdza EBP. "Powołany w celu zwalczania oporu społeczeństwa przeciw władzy komunistów był formacją w pełni oddaną władzy, o ogromnym stopniu upartyjnienia kadry zawodowej, specjalnie dobieranym składzie żołnierzy z poboru. Po stopniowym wycofywaniu z Polski wojsk NKWD korpus od 1946 r. przejął większość ciężaru walki z podziemiem niepodległościowym, stosując metody terroru wobec społeczeństwa, rabując mienie osobom podejrzanym o sprzyjanie podziemiu, aresztując tysiące ludzi. Ze względu na znaczenie KBW w komunistycznym aparacie represji jego organizacja i działalność została pod ścisłym nadzorem sowieckich doradców" - czytamy dalej.
Zaskoczony obchodami 60. rocznicy powstania KBW był również prof. Stanisław Wołoszyn, prezes lubelskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. - My nic o tym nie wiemy, nikt nas nie zapraszał, a nawet gdyby, to byśmy nie poszli - mówi prof. Wołoszyn. - Równie dobrze można by czcić powstanie Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego - wskazuje kombatant, dodając, że specjalnie dobierana i szkolona kadra oficerska KBW została w III RP pozbawiona uprawnień kombatanckich. - Zwykli żołnierze nie byli ochotnikami, lecz szli tam z poboru, dlatego pozostawiono im te uprawnienia - mówi prof. Wołoszyn. Wczorajsza uroczystość to kontynuacja peerelowskiej tradycji szczególnego czczenia utrwalaczy władzy ludowej.
Adam Kruczek, Lublin
"Nasz Dziennik" 2005-05-25
Autor: ab