Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uczcili pamięć ofiar Czarnobyla

Treść

Tysiące Ukraińców, Białorusinów i Rosjan uczciło wczoraj pamięć ofiar eksplozji reaktora w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Pół godziny po północy czasu warszawskiego dokładnie 19 lat po tragedii na kijowskim kurhanie pamięci ofiar Czarnobyla rozległo się 19 uderzeń dzwonu. Obchody tragicznej rocznicy miały szczególny wymiar na Białorusi, która najbardziej ucierpiała w wyniku katastrofy. Szacuje się, że na skutek awarii ucierpiało w różnym stopniu 3 mln osób, w tym 1 mln dzieci. Trudno oszacować, jaka była rzeczywista liczba ofiar katastrofy, ponieważ w okresie sowieckim do kart chorobowych nie wolno było wpisywać rzeczywistych przyczyn choroby lub zgonu.
Do eksplozji reaktora nr IV Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej doszło 26 kwietnia 1986 r. o godz. 1.23. W jej wyniku do atmosfery przedostały się radioaktywne opary. Według specjalistów, wielkość skażenia była równa temu, jakie spowodowałaby eksplozja 500 bomb atomowych zrzuconych w 1945 r. na Hiroszimę. W wyniku katastrofy skażeniu uległo ponad 2,3 tys. miejscowości na terenie obecnych Ukrainy i Białorusi. Na Ukrainie strefa radioaktywnego skażenia wynosi 50 tys. km kw. Na Białorusi aż 70 proc. terytorium kraju w mniejszym lub większym stopniu uległo radioaktywnemu skażeniu. Według szacunków międzynarodowych ekspertów Białoruś poniosła z tego tytułu straty w wysokości 235 mld USD. Obecnie nadal skażone jest 21 proc. terytorium Białorusi, na którym mieszka ok. 1,5 mln ludzi.
Zatrudnieni w elektrowni strażacy niemal gołymi rękami gasili radioaktywny pożar. Nie było żadnych środków zabezpieczających przed promieniowaniem i wysokimi temperaturami. Tragedia czarnobylska ukazała z całą wyrazistością, jak w rzeczywistości władza komunistyczna dbała o własnych obywateli.
W ramach obchodów rocznicy tragedii likwidatorzy skutków awarii przeszli w Mińsku w żałobnym marszu ulicą Wasyla Ignatenki, Białorusina, który zginął, gasząc pożar IV reaktora Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Z kolei białoruska opozycja zorganizowała wieczorem żałobny mityng w pobliżu prawosławnej Kaplicy Czarnobylskiej w Mińsku.
W podniosłym nastroju obchodzono tę rocznicę także na Ukrainie. W nocy z 25 na 26 kwietnia w Kijowie odprawiono Mszę św. w intencji ofiar tragedii. Po Mszy św. zabrzmiało 19 uderzeń dzwonów symbolizujących liczbę lat, jakie minęły od katastrofy. Na kurhanie pamięci ofiar awarii złożyli kwiaty przedstawiciele władz państwa oraz mer Kijowa Oleksandr Omelczenko. Podobne uroczystości odbyły się w wielu miastach Ukrainy.
Z kolei w rosyjskich miastach odbyły się demonstracje ekologów i ludzi poszkodowanych w wyniku czarnobylskiej katastrofy. Przed budynkiem ministerstwa energii atomowej w Moskwie demonstrowali aktywiści organizacji Greenpeace. Młodzi ludzie rozwiesili ogromny transparent "Czarnobyl mogiła numer 1, Rosja mogiła numer 2". W ten sposób protestowali oni przeciwko przechowywaniu w Rosji odpadów atomowych.
W Petersburgu i Krasnojarsku na Syberii pikietowali ludzie, którzy uczestniczyli w akcji usuwania skutków katastrofy. Żądali wypłaty odszkodowań i bezpłatnych świadczeń lekarskich. Obchody rocznicy katastrofy są w tym roku w Rosji znacznie skromniejsze niż w latach ubiegłych.
Tymczasem w przededniu rocznicy służba informacyjna Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej poinformowała o krytycznej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Chociaż elektrownia już nie funkcjonuje, to jednak nadal pracuje zespół specjalistów, którzy nadzorują stan zabezpieczenia betonowego sarkofagu, którym przykryto zniszczony reaktor. Obecnie zadłużenie przedsiębiorstwa wynosi 30 mln hrywien (około 6 mln USD). Z powodu braku środków finansowych wstrzymano dostawy niezbędnych materiałów potrzebnych do utrzymania sarkofagu w należytym stanie.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

'Nasz Dziennik" 2005-04-27

Autor: ab