Ucieczka Rosjan przed prawdą
Treść
"Odpowiedzialność ZSRR za Katyń nie jest oczywista" - podała wczoraj "Rossijskaja Gazieta" w odpowiedzi na obecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego na cmentarzu Katyńskim w 68. rocznicę napaści ZSRR na Polskę. W podobnym tonie oddanie hołdu polskim oficerom przez przedstawicieli polskich władz skomentowała większość rosyjskich mediów. Zdaniem prof. Józefa Szaniawskiego, sowietologa, takie komentarze prasy rosyjskiej i tamtejszych poliotologów oraz historyków pokazują jednoznacznie, że mamy do czynienia z agresywną wrogością wobec Polski. - Taka postawa, cicho popierana przez obecne władze, kładzie się cieniem na całych stosunkach polsko-rosyjskich - podsumowuje prof. Szaniawski.
Według komentatorów rosyjskiego dziennika, przedstawiony dowód zbrodni pod Smoleńskiem opiera się na jednym dokumencie, który jest "propozycją zlikwidowania Polaków" zebranych w obozie pod Katyniem. "Rossijskaja Gazieta", podważając wiarygodność dokumentu, informuje, że była to kopia. "Katyńska tragedia jest jednym z tych historycznych wydarzeń, które nigdy nie przestaną przysparzać bólu tak polskiemu, jak i rosyjskiemu narodowi. Dla Polaków jest to ból z powodu straty rodzin i najbliższych, dla Rosjan ból z powodu oskarżenia o tak bestialskie przestępstwo" - pisze "Rossijskaja Gazieta". Według dziennika, Moskwa przyznała się do tego czynu, by polepszyć swoje stosunki z Polską i aby przypodobać się zachodnim państwom. "Obecne uroczystości w Smoleńsku nie przybliżają, lecz jeszcze bardziej oddalają nas od prawdy" - komentuje dziennik.
Z kolei "RBK-daily", rosyjski partner niemieckiego "Handelsblatt", zauważa, że Polska przyjmuje historię ostatnich stuleci jako pasmo porażek zadanych przez Moskwę, za co chce się zrewanżować.
Zdaniem dziennika "Niezawisimaja Gazieta", podróż polskiego prezydenta do Katynia była obliczona przede wszystkim na polskie audytorium, jednak mogła być także wypróbowaniem gruntu przed przyjazdem do Moskwy.
Dziennik zauważa także, że za pięć tygodni w Polsce odbędą się wybory parlamentarne, które mogą zdecydować o losie premierostwa brata prezydenta - Jarosława Kaczyńskiego. "Wizyta Kaczyńskiego w miejscu śmierci tysięcy polskich oficerów mogłaby przynieść dodatkowe głosy PiS" - zaznacza "Niezawisimaja Gazieta".
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2007-09-19
Autor: wa