Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uchwała wymierzona w TK osłabi autorytet polskiego organu w sporach z Brukselą

Treść

Po sejmowej uchwale wymierzonej w Trybunał Konstytucyjny pojawiają się obawy, że osłabia ona autorytet polskiego organu, który orzekał na korzyść polskiej suwerenności w sporach z Brukselą. Komisja Europejska i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie chcą mieć więcej do powiedzenia, przez co narzucają państwom coraz szerszą interpretację traktatów.

Uchwała wymierzona w Trybunał Konstytucyjny nawołuje wszystkich sędziów do rezygnacji, podejmuje próbę unieważnienia wyboru trzech z nich oraz dąży do osłabienia autorytetu Trybunału, który – na co zwraca uwagę stojąca na jego czele prezes Julia Przyłębska – chronił polską suwerenność wobec coraz dalej idących orzeczeń unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

– Wkraczając w obszar kompetencji wyłącznych RP w zakresie ustroju i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości – oznajmiła Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Politolog prof. Tomasz Grosse podkreślił, że poprzedni rząd obrał nieskuteczny kierunek, by spory z Komisją Europejską rozstrzygać przed europejskimi sądami. TSUE stał się w tych sporach stroną.

– 98 proc. wyroków TSUE wspiera Komisję Europejską. Taka jest statystyka – wskazał prof. Tomasz Grosse.

Trybunał Konstytucyjny obrał linię orzeczniczą, w której m.in. przypomniał, że w kolizji z prawem europejskim to polska konstytucja jest nadrzędna. Tę linię w sejmowej debacie nad uchwałą wymierzoną w Trybunał postanowiła zaatakować poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.

– Polska w zamierzeniu tego pseudotrybunału miała być taka jak Rosja – nie respektować orzeczeń strasburskiego trybunału – powiedziała polityk KO.

– Mam wrażenie, że obecna władza nie jest zainteresowana tym, by konstytucja była rzeczywiście nadrzędna. Nadrzędna wobec regulacji unijnych – zaznaczyła prof. Anna Łabno, konstytucjonalista z Uniwersytetu Śląskiego.

Prof. Mariusz Muszyński, którego wybór na sędziego Trybunału Konstytucyjnego próbuje unieważnić koalicyjna większość, zasygnalizował w swoim wpisie na blogu, że obecnie to TK stał się jedynym organem, jaki może zatrzymać destrukcję państwa i próbę podporządkowania jego prawa temu, czego chce Bruksela. [czytaj więcej] 

„Może zatrzymać nie tylko bezprawne przejmowanie urzędów państwa, ale i Zielony Ład niszczący rolników, podatki na samochody spalinowe itp., a nawet próbę federalizacji UE, co zresztą zaczął już robić” – podkreślił sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Gdy Trybunał Konstytucyjny orzekał, że w kolizji z prawem unijnym to polska konstytucja jest nadrzędna, Adam Bodnar oczekiwał, że w tej sprawie polski trybunał zwróci się o stanowisko do TSUE. Można odczytywać to jako próbę zakwestionowania pozycji TK. W koalicji podnoszone są sygnały, że już sama uchwała wyrzuca do kosza jego orzeczenia podjęte w ostatnich latach. Resort sprawiedliwości takiego stanowiska nie zajął. Mówi o ustawie, gdzie takie zapisy mają się znaleźć, ale poseł PiS-u, Bartłomiej Wróblewski, zauważył, że prawdziwą intencją rządzącej koalicji może być wpływanie na inne instytucje i wciągnięcie ich w bezprawie.

– Celem tej uchwały, nawet jeśli nie będzie miała mocy prawnej, jest próba (…) pozbawienia znaczenia niektórych ważnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego – mówił Bartłomiej Wróblewski.  

To stanowiłoby zagrożenie i dla suwerenności, i dla orzeczenia, jakie rozszerzyło prawną ochronę życia. Przez to właśnie bezprawie rządzących staje się bezprawiem wymierzonym w człowieka na wczesnym etapie rozwoju.

– Możemy się spodziewać, że kolejne dzieci niestety zaczną ginąć, bo część osób uwierzy rządzącym, którzy będą przekonywali, jakoby wyrok nie działał – oceniła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik, psycholog, prezes Fundacji Grupa Proelio.

Rząd planuje ustawę horyzontalną. Ma ona wprowadzić w życie przepisy, które – według ministra sprawiedliwości – były korzystne dla obywateli.

– Żeby nie mówić, że wyroki, które gdzieś tam zostały wydane, korzystne dla obywateli, całkowicie wypadają z systemu prawnego i powstanie luka, która nie zostaje wypełniona – mówił szef resortu sprawiedliwości, Adam Bodnar.

Ale to, co kryje się pod hasłem „korzyść” zdefiniuje rząd i nie widzi pod tym hasłem ochrony, jaką Trybunał objął nienarodzone ludzkie życie. Wszystko wskazuje na to, że nie widzi też ochrony polskiej suwerenności przed orzecznictwem TSUE. Dlatego – jak powiedziała prof. Anna Łabno – plan takiej ustawy to dowód.

– Dowód na to, że w stosunku do orzecznictwa nie tyle bierzemy pod uwagę obowiązujące prawo, ile interes polityczny – akcentowała konstytucjonalista.

Po uchwale w sprawie TK rząd planuje procedowanie ustaw i propozycję zmiany w konstytucji.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 7 marca 2024

Autor: dj