Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uche z Wisłą

Treść

Kalu Uche przedłużył kontrakt z Wisłą Kraków do 30 czerwca 2008 roku. Nigeryjski pomocnik powrócił pod Wawel po półrocznej dyskwalifikacji i ma nadzieję swą znakomitą grą odkupić winy.

Uche w zeszłym sezonie był jedną z największych gwiazd krakowskiego zespołu. Zabłysnął przede wszystkim w pojedynkach Pucharu UEFA z AC Parmą, Schalke Gelsenkirchen i Lazio Rzym. Latem ubiegłego roku zapragnął przejść do Ajaksu Amsterdam, ale działacze Wisły - mając w perspektywie grę o Ligę Mistrzów - nie wyrazili na to zgody. Obrażony Uche odmówił wówczas gry i treningów z wiślakami, za co został ukarany półroczną dyskwalifikacją.
W zeszłym tygodniu Nigeryjczyk niespodziewanie powrócił do Krakowa. Włodarze Wisły zasiedli z nim do rozmów i wczoraj poznaliśmy ich efekt - Kalu przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2008 roku. - Jestem szczęśliwy, że wróciłem. O ostatnich sześciu miesiącach chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Najważniejsze jest to, co przed nami. Mam nadzieję jak najlepiej grać w piłkę i pomóc zespołowi w osiągnięciu jak najlepszych wyników. Wszystkich, których zawiodłem, przepraszam - powiedział.
Szczęśliwy był i trener Henryk Kasperczak: - Miejsce Kalu jest na boisku i cieszę się, że w naszych szeregach. Piłkarz dużo zrozumiał i żałuje tego, co zrobił. Ważne, że został szybko zaakceptowany przez zespół, że wszystkie sporne kwestie zostały rozstrzygnięte.
Na koniec o innych sprawach kadrowych związanych z Wisłą: nadal prowadzone są rozmowy z kandydatami do gry w zespole mistrza Polski (Radosław Majdan, Jacek Kowalczyk, Marcin Radzewicz - Kasperczak szuka przede wszystkim następcy Kamila Kosowskiego). Nie ma tematu "Maciej Żurawski" - najlepszy piłkarz Wisły drużyny nie opuści. Być może odejdzie za to Argentyńczyk Mauro Cantoro (włoska Genoa 1893), kontrakt rozwiązano z Brasilią (ponoć szuka klubu w Chinach).
Pisk
Nasz Dziennik 21-01-2004

Autor: DW