Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tytuł Skry

Treść

Nie zakończyła się trwająca od 2005 roku mistrzowska passa siatkarzy PGE Skry Bełchatów. Wczoraj w czwartym meczu wielkiego finału obrońcy tytułu po raz trzeci pokonali Jastrzębski Węgiel, tym razem 3:2 (25:18, 28:30, 23:25, 25:21, 15:11), i znów sięgnęli po tytuł.
Przed wczorajszym meczem sytuacja była klarowna - Jastrzębski Węgiel, chcąc przedłużyć rywalizację o złoto, musiał zwyciężyć, Skra, wygrywając, stawiała kropkę nad "i" i zdobywała tytuł. Początek należał do gości, którzy wyszli na parkiet bardziej skoncentrowani. Szybko objęli prowadzenie, którego już nie oddali. Wraz z każdą upływającą minutą rosła ich przewaga, a nadzieja opuszczała miejscowych kibiców. Gdy w drugiej odsłonie przyjezdni wygrywali 14:9, wydawało się, że mecz przebiegnie bez większych emocji. Nic bardziej mylnego. Jastrzębianie jakby dostali skrzydeł, a rywale się pogubili. Efekt - 17:16 dla gospodarzy! W końcówce Skra ponownie przeważała (23:21), ale miejscowi okazali się lepsi. Trzeci set przeszedł do historii PlusLigi. Przy prowadzeniu gości 14:6 zanosiło się na pogrom gospodarzy, ale nagle na boisku zaczęły dziać się rzeczy nieprawdopodobne. Skra stanęła, a jastrzębianie raz za razem popisywali się fantastycznymi akcjami. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, bo po kilku minutach na tablicy wyników pojawił się rezultat 19:16 dla miejscowych! Bełchatowianie wyglądali na znokautowanych, ale podjęli rękawicę. Doprowadzili do stanu 23:22, lecz ostatni punkt zdobył Paweł Abramow. W tym momencie bliżej celu był Jastrzębski Węgiel, jednak nagle role się odwróciły. W czwartej partii przewaga obrońców tytułu nie podlegała dyskusji i o wszystkim miał zadecydować tie-break. Skra wykorzystała w nim swoje doświadczenie, nie zawiodły gwiazdy i tytuł podobnie jak w latach minionych powędrował do Bełchatowa.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-05-12

Autor: jc