Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tysiące górników na ulicach Sofii

Treść

Około 1,5 tys. bułgarskich górników i pracowników elektrociepłowni demonstrowało w Sofii przed siedzibą urzędu regulacji energetyki i ministerstwem gospodarki, domagając się utrzymania ich miejsc pracy.

Manifestanci obawiają się, że rząd będzie chciał uzyskać obniżenie cen energii elektrycznej, koncentrując się na produkcji prądu przez elektrownie atomowe. Urząd regulacji energetyki zapewnia ze swojej strony, że nadal zamierza opierać się na energii produkowanej przez elektrociepłownie.

Protestujący ostrzegają też, że presja na obniżenie cen energii wywierana przez opinię publiczną może doprowadzić do zwolnień w górnictwie i energetyce.

– Chcemy mieć pewność, że elektrociepłownie działają i kupują wydobywany przez nas węgiel. Również jesteśmy obywatelami tego kraju, też mamy prawo protestować – przekonuje jeden z uczestników demonstracji.

Do protestów dołączyli także pracownicy krajowego przewoźnika kolejowego BDZ. Również oni obawiają się o swoje miejsca pracy, ponieważ rząd planuje sprzedaż części firmy zajmującej się przewozem towarów.

Seria ulicznych protestów wywołanych wysokimi cenami energii doprowadziła w Bułgarii do trwającego od kilku tygodni kryzysu politycznego. Żądania protestujących z ekonomicznych zmieniły się w polityczne, przede wszystkim w postulat dymisji rządu. Centroprawicowy gabinet premiera Bojko Borysowa podał się do dymisji 20 lutego br.

Z elektrociepłowni pochodzi w Bułgarii 45 proc. elektryczności. Sektor ten, wliczając pracowników kopalni, zatrudnia ponad 50 tys. ludzi. W niedzielę państwowy operator sieci energetycznych poinformował o tymczasowym ograniczeniu produkcji w trzech największych elektrociepłowniach w kraju. Decyzja ta spowodowana jest spadkiem zużycia energii.

Nasz Dziennik Wtorek, 5 marca 2013

Autor: jc