Tymoszenko zostaje w więzieniu
Treść
Sąd dzielnicy pieczarskiej w Kijowie odrzucił wszystkie wnioski o zwolnienie Julii Tymoszenko z aresztu śledczego. Przewodniczący sądu Rodion Kiriejew tłumaczył to tym, iż w apelacjach nie podano wystarczających powodów, dla których Tymoszenko ma być zwolniona z więzienia. Po ogłoszeniu takiej decyzji salę posiedzeń sądu na znak protestu opuścił ambasador UE na Ukrainie José Manuel Pinto Teixeira.
Nie pomogło nawet wstawiennictwo hierarchów Cerkwi i Kościoła katolickiego, którzy prosili sąd o zwolnienie byłej premier Ukrainy. Tak samo bezskuteczna okazała się interwencja rzecznika praw człowieka Niny Karpaczowej. Opozycja miała nadzieję, że sąd zmięknie, gdy na sali pojawił się ambasador UE. Sędzia Kiriejew pozostał jednak nieugięty, stwierdził, że nie ma powodów do zwolnienia byłej szefowej rządu, co tylko potwierdza oskarżenia formułowane wiele razy przez samą Tymoszenko, że jest on dyspozycyjny wobec władz i wykonuje polecenia, jakie otrzymuje z administracji prezydenta Wiktora Janukowycza. Podczas rozprawy kilka tysięcy demonstrantów z różnych regionów Ukrainy protestowało przeciwko reżimowi prezydenta Wiktora Janukowycza. W otoczeniu setek milcjantów, w tym specnazu "Berkut", opozycja spod znaku Bloku Julii Tymoszenko (BJuT) apelowała, aby wszystkie siły demokratyczne skonsolidowały się w obliczu represji władz. - Dzisiaj uwięziono Julię Tymoszenko, a jutro taki los może czekać każdego z nas - ostrzegali demonstranci. I argumentowali, że aresztowanie premier Julii Tymoszenko i byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Łucenki świadczy o tym, iż na Ukrainie oligarchia próbuje zniszczyć demokrację.
Deputowany do parlamentu z ramienia BJuT Andrij Szkil uważa, iż reżim prezydenta Janukowycza obawia się Julii Tymoszenko. - Dlatego proces sądowy i więzienie są próbą fizycznego i psychicznego zniszczenia byłej premier, aby wyeliminować ją z udziału w wyborach parlamentarnych na Ukrainie w 2012 roku - stwierdził Szkil. Jednak jego zdaniem, takie próby tylko podnoszą notowania Tymoszenko w kraju i na świecie.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Nasz Dziennik 2011-08-09
Autor: jc