Tymoszenko przerywa głodówkę
Treść
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która w więzieniu w Charkowie odbywa karę siedmiu lat pozbawienia wolności, zakończyła strajk głodowy. Zgadza się także, by jutro przewieźć ją do szpitala na leczenie. Takie informacje przekazała córka więzionej opozycjonistki Jewhenija.
Była premier Ukrainy prowadziła protest od 19 dni. Rozpoczęła go po tym, gdy - jak twierdzi - strażnicy więzienni użyli wobec niej siły. Tymoszenko, która cierpi na przewlekłe bóle kręgosłupa, miała trafić do szpitala już wczoraj, ale odmówiła. Jak wyjaśniła, potrzebowała więcej czasu, by sprawę przedyskutować ze swoimi prawnikami.
W oświadczeniu ukraińska służba więzienna przekazała, że była premier spotkała się z niemieckim neurologiem Lutzem Harmsem z berlińskiej kliniki Charite, który podobnie jak ukraińscy lekarze zalecił jej leczenie szpitalne. Władze ukraińskie nie zgadzają się jednak, aby Tymoszenko była leczona poza granicami kraju. Zdaniem wiceminister zdrowia Ukrainy Raisy Moisiejenko, warunki w charkowskim szpitalu kolejowym są odpowiednie do leczenia opozycjonistki. Pozytywną opinię o tej lecznicy miał wyrazić też doktor Harms. Tymczasem Mychajło Afanasjew, naczelny lekarz szpitala kolejowego, gdzie miałaby trafić Tymoszenko, powiedział, że niemiecki lekarz oglądał wyposażenie i warunki, w jakich przebywają chorzy, ale nie wyraził swojej opinii.
Jeszcze wcześniej córka byłej premier zaapelowała do niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, by nie osłabiała presji na władze w Kijowie, i podziękowała za dotychczasowe wsparcie ze strony europejskich polityków. - Dziękuję pani Merkel za wszystko, co do tej pory zrobiła. Proszę, by nadal wywierała silną presję, bo ukraiński naród sam sobie nie poradzi. Jest bardzo niebezpieczne zostać bez przyjaciół - powiedziała 32-letnia Jewhenija Tymoszenko. W związku z sytuacją wokół Tymoszenko kilku prezydentów państw europejskich, w tym Niemiec, Włoch, Austrii, Słowenii i Czech, zapowiedziało, że nie wezmą udziału w szczycie Europy Środkowej w Jałcie 11-12 maja. Z powodu groźby bojkotu spotkania MSZ Ukrainy poinformowało o przełożeniu szczytu na nieokreślony termin.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik Środa, 9 maja 2012, Nr 107 (4342)
Autor: au