[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz: Istotne jest przesłanie, które mędrcy ze Wschodu od wieków niosą przez wieki i niosą je także w naszej współczesności
Treść
Nie jest ważne, że niekoniecznie to byli królowie, nie jest istotne, czy było ich trzech i jakie mieli imiona, czy może było ich o wiele więcej – istotne jest przesłanie, które ci mędrcy od wieków niosą przez wieki i niosą je także w naszej współczesności – powiedział w programie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Etyk odniósł się do dzisiejszej uroczystości Objawienia Pańskiego i wskazał, czego możemy się nauczyć od mędrców ze Wschodu.
Uroczystość Objawienia Pańskiego w mentalności zdecydowanej większości z nas, nie licząc twardych purytańskich liturgistów, zapisała się jako Trzech Króli. Nie jest ważne, że niekoniecznie to byli królowie i czy było ich trzech – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
– Byli to na pewno mędrcy. Nie jest istotne, czy było ich trzech i jakie mieli imiona, czy może było ich o wiele więcej. Nie jest kluczowe, czy to rzeczywiście ich relikwie spoczywają w katedrze kolońskiej. Istotne jest przesłanie, które ci mędrcy od wieków niosą przez wieki i niosą je także w naszej współczesności – podkreślił etyk.
To przesłanie wyraża najpierw niezwykłą prawdę, że człowiek jest „Capax Dei”, czyli jest istotą pojemną Bogiem, jest istotą pojemną i otwartą, która musi zostać wypełniona samym Bogiem. Tylko wtedy człowiek może zostać spełniony – dodał.
– Człowiek jest „Homo Dei”, czyli jest istotą spragnioną Boga, jest istotą spragnioną przylgnięcia do Niego, życia z Nim i w Nim. „Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”. Wszyscy znamy te słowa św. Augustyna. Ale zauważmy, że owi mędrcy ze Wschodu musieli te słowa odkryć grubo przed św. Augustynem – uczynić je swoim własnym wyznaniem wiary, wyznaniem siły życiowej. To wyznanie sprowokowało ich do podjęcia drogi z ich domu ojczystego do Betlejem. To, co imponuje, to ich mądrość i dociekliwość badawcza. To byli ludzie, którzy zaryzykowali swoje status quo, poszli w nieznane, pragnąc zweryfikować hipotezę, którą w pewnym momencie przyjęli pod rozwagę. To właśnie z tej odwagi poszukiwania, z tej pasji dążenia do prawdy, z tego zawiązania wspólnoty ludzi o tych samych wartościach, tak samo szukających prawdy – rodzi się pewien etos mądrości, ale i etos nauki – zaznaczył gość TV Trwam.
Jeżeli podejmuję dzisiaj ten temat, to podejmuję go z dwóch względów – wskazał.
– Po pierwsze, wszystkich nas dotyczy etos mądrości. Każdy z nas uważa siebie za człowieka mądrego, każdy z nas chce być mądry, chce żyć i postępować mądrze. To jest zupełnie naturalne. Kwestią natomiast otwartą i problematyczną jest to, czy rzeczywiście podejmujemy wysiłek poszukiwania prawdy. Czy też niekiedy dzisiaj zadowalamy się przyjęciem gotowej opinii – opinii publicznej, opinii większości – która próbuje nam narzucić własną koncepcję zastępującą smak odszukanej prawdy. Jeżeli przyjmujemy bezkrytycznie to opinie, to bywa tak, że osuwamy się wówczas w śmieszność, żałosną śmieszność – zwrócił uwagę ks. prof. Bortkiewicz.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj
Tagi: ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz Uroczystość Trzech Króli