[TYLKO U NAS] Ks. abp W. Depo o drodze pielgrzymkowej św. Jana Pawła II: Nie można zapomnieć o tym, że On właśnie z ojcem wyruszał na pierwsze pielgrzymki zawierzenia Maryjnego
Treść
Nie można zapomnieć o tym, że On [św. Jan Paweł II – red.] właśnie z ojcem wyruszał na takie pierwsze pielgrzymki zawierzenia Maryjnego, czy to była Kalwaria Zebrzydowska, czy również Jasna Góra. Są odnotowane przynajmniej dwie takie pielgrzymki: jedna z ojcem, a druga ze wspólnotą parafii Wadowice, a cóż dopiero powiedzieć o tym stawaniu wobec Matki Bożej na Jasnej Górze w czasach okupacji – powiedział ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w poniedziałkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
Ks. abp Wacław Depo podzielił się swoim osobistym doświadczeniem spotkania świętego Jana Pawła II.
– Moim pierwszym spotkaniem było spotkanie na Kopiej Górce w Krościenku nad Dunajcem w trakcie rekolekcji oazowych, które prowadził Sługa Boży ksiądz Franciszek Blachnicki. Tam zaskoczył nas ksiądz kardynał tym, że mówił imiennie o swoich klerykach i wychowawcach. Zazdrościliśmy mu tego personalizmu, czyli spotkań tak głęboko wchodzących w niego samego i w jego posługę. Niezwykłym spotkaniem było Eucharystyczne spotkanie na Placu Zwycięstwa, dzisiaj Placu Piłsudskiego w Warszawie, kiedy jako młody ksiądz tamtych lat uczestniczyłem we Mszy świętej, wtedy papieskiej, zaledwie 100 metrów od ołtarza głównego – wspominał gość TV Trwam.
Istotną rolę w życiu Papieża Polaka odgrywał jego dom rodzinny.
– Posłużę się tutaj słowami, którymi Jan Paweł II jeszcze jako kardynał Karol Wojtyła i profesor etyki na uniwersytecie zarówno w Lublinie, jak i swoich spotkaniach w Krakowie określił rodzinę jako wspólnotę osób. Myślę, że tego doświadczył ze swojego domu rodzinnego, kiedy zarówno te osoby, które były dla niego najważniejsze, czyli mama, ojciec czy brat, ale później dopiero pod koniec życia powiedział też o tajemnicy narodzin, ale i przejścia później przez cierpienie i śmierć jego siostry Olgi, czyli patrzenie na siebie w kategoriach nie tylko jakiegoś obdarowania, ale przede wszystkim obecności osób, które są i są współodpowiedzialne jeden za drugiego – powiedział metropolita częstochowski.
Po śmierci mamy świętego Jana Pawła II wychowanie religijne dorastającego syna wziął na swoje barki jego ojciec.
– Nie można zapomnieć o tym, że On właśnie z ojcem wyruszał na takie pierwsze pielgrzymki zawierzenia Maryjnego, czy to była Kalwaria Zebrzydowska, czy również Jasna Góra. Są odnotowane przynajmniej dwie takie pielgrzymki: jedna z ojcem, a druga ze wspólnotą parafii Wadowice, a cóż dopiero powiedzieć o tym stawaniu wobec Matki Bożej na Jasnej Górze w czasach okupacji. Właśnie te pielgrzymki z ojcem z pewnością były najlepszym dowodem zawierzenia swojego życia Panu Bogu – zaakcentował gość „Polskiego punktu widzenia”.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 19
Autor: mj