Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Dr n. med. M. Klecka: Rocznie w Polsce rodzi się blisko 100 tysięcy dzieci cierpiących na spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych. 9 tysięcy z nich przychodzi na świat z FAS

Treść

Niestety od wielu lat nagłaśniamy problem i wiemy, czym jest Alkoholowy Zespół Płodowy, ale dzieci z tym zespołem nadal się rodzą. Rocznie w Polsce rodzi się 9 tysięcy dzieci z pełnoobjawowym FAS, a jeszcze więcej, bo aż 90 tysięcy, dzieci przychodzi na świat z pewnymi skutkami spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych. To naprawdę jest pokaźna liczba, żeby uświadomić, jak dużo dzieci rodzi się z FAS – mówiła dr n.med. Małgorzata Klecka, psychiatra dziecięcy, terapeuta neurorozwoju, w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

9 września obchodzony jest Światowy Dzień FAS. Alkoholowy Zespół Płodowy (FAS) to wrodzony zespół wad fizycznych i psychicznych, który może prowadzić do poważnego uszkodzenia mózgu. W Polsce z FAS – a także jego spektrum – rodzi się blisko 100 tysięcy dzieci rocznie.

Niestety od wielu lat nagłaśniamy problem i wiemy, czym jest Alkoholowy Zespół Płodowy, ale dzieci z tym zespołem nadal się rodzą. Rocznie w Polsce rodzi się 9 tysięcy dzieci z pełnoobjawowym FAS, a jeszcze więcej, bo aż 90 tysięcy, dzieci przychodzi na świat z pewnymi skutkami spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych. To naprawdę jest pokaźna liczba, żeby uświadomić, jak dużo dzieci rodzi się z FAS – powiedziała dr n.med. Małgorzata Klecka.

Obecnie diagnozą i terapią dzieci z FAS w Polsce zajmują się głównie fundacje, stowarzyszenia, prywatne ośrodki. Dziecko z Alkoholowym Zespołem Płodowym nie jest uznawane za niepełnosprawne.

– Podejmowanych jest mnóstwo działań w obszarze profilaktyki FAS: diagnozy, terapii dzieci z Alkoholowym Zespołem Płodowym. To są inicjatywy stowarzyszeń, fundacji, prywatnych ośrodków. Istnieją punktowe miejsca, np. gdzie miasto finansuje takie działania, ale opieka nad dziećmi z FAS nie jest częścią systemu, tzn. dziecko nie może być uznane za niepełnosprawne, mając Alkoholowy Zespół Płodowy. Próbujemy budować ten system już od ponad 20 lat. Działania są rozmaite, czyli wczesna diagnoza to jest pierwszy i najważniejszy krok. Badania potwierdzają, że im wcześniej dziecko jest zdiagnozowane, a narzędzia do diagnozy mamy w Polsce, tym większa jest szansa na to, że nie będzie zaburzeń wtórnych i powikłań w przyszłości, czyli dziecko będzie się lepiej rozwijało i unikniemy najgorszego. Najgorszym przy FAS są zaburzenia wtórne. Mamy wtedy do czynienia z dziećmi, które rozwijają się tak źle, że zaczynają rozwijać osobowość antyspołeczną, przerywają naukę szkolną, mają zaburzenia psychiczne – oznajmiła psychiatra dziecięcy.

Na skutek nieodpowiedzialnych działań matki podczas ciąży, jakim jest spożywanie alkoholu, rozwój dziecka zostaje dotknięty i zagrożony. Dzieci z FAS mają często duży problem z emocjami – są one albo zbyt duże, albo zbyt małe, więc trudno stwierdzić, czy dziecko czuje cokolwiek.

Właściwie nie ma obszaru rozwojowego, który by nie został dotknięty. Zagrożony jest rozwój motoryczny, czyli to jak dziecko będzie i kiedy chodzić, siadać, rozwój mowy, czyli kiedy i jak będzie mówić, zmysły funkcjonują nieprawidłowo. Później w okresie szkolnym widać ubytki w funkcjonowaniu poznawczym, myśleniu, wyciąganiu wniosków. Bardzo słabą stroną dzieci z FAS są emocje, bo albo jest ich bardzo dużo, tak jakby w ciele pobudzenia i emocjonalności było nadmiernie, dzieci sobie z tym nie radzą, a z tego wynikają nadmierne zachowania, albo emocjonalność jest spłaszczona, wtedy dziecko wydaje się grzeczne, ciche i nie widać po nim, żeby cokolwiek czuło. Co za tym idzie, wszelkie sfery rozwoju są zagrożone wtedy, kiedy matka pije alkohol w czasie ciąży – zaznaczyła terapeuta neurorozwoju.

Dr n.med. Małgorzata Klecka wskazała, że osoby z FAS, które trafią na dobrych ludzi wokół siebie, mają większe szanse na radzenie sobie w życiu i normalne funkcjonowanie.

Dużo zależy od tego, co uznamy za normalne czy zdrowe funkcjonowanie. Są osoby, które trafią na dobrych ludzi wokół, czyli mają ludzi, z którymi rozwijają dobre relacje oraz którzy ich rozumieją. Te osoby w życiu radzą sobie dużo lepiej. Mam pacjentkę, która jest bardzo utalentowana i jest mistrzynią metaloplastyki. Robi przepiękne rzeczy z metali, otworzyła swoją własną pracownię, galerię itd. Natomiast jeżeli mają taką historię, a wielu z naszych pacjentów tak ma, że wychowują się w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i tam albo nie mają kogoś bliskiego, albo trafiają z jednej rodziny zastępczej do drugiej, albo trafiają do rodziny adopcyjnej, która nie bardzo rozumie ich problemy, która pragnie zaspokoić swoje pragnienie macierzyństwa, wtedy kończy się to bardzo różnie. Ryzyko nieradzenia sobie w życiu w takim przypadku jest ogromne – podsumowała gość „Aktualności dnia”.

Całą rozmowę z dr n. med. Małgorzatą Klacką można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

 

Żródło: radiomaryja.pl,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl

Autor: mj