Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tylko tego nie zepsujcie

Treść

Z Jerzym Polaczkiem, posłem PiS, byłym ministrem transportu, rozmawia Jacek Dytkowski

Własnego budżetu się nie krytykuje...
- Przede wszystkim zwiększa on wydatki na infrastrukturę o 289 proc., na drogi ponad 230 proc., a na inwestycje kolejowe o 169 procent. Jeśli poza samym działem transportu w budżecie państwa dodamy do tego również możliwości finansowania inwestycji drogowych z rezerwy integracyjnej, to jesteśmy na etapie, w którym możemy mówić o tym, że jeśli nasi następcy nie zepsują tego, co zostało przygotowane, wtedy mogą liczyć na sukcesy. Jest to szczere życzenie w sferze transportu, ponieważ ta dziedzina była niejednokrotnie przedmiotem wyłącznie politycznych manipulacji przez więcej niż kilkanaście lat. Po raz pierwszy jestem przekonany, że w czasie ostatnich dwóch lat odeszliśmy od traktowania tej sfery w sposób bardzo instrumentalny.

Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski w czasie debaty nad budżetem ostro skrytykował politykę administracyjną prowadzoną w Ministerstwie Transportu...
- Wyjątkowo, można powiedzieć bez cudzysłowu, chamskie zarzuty przewodniczącego Chlebowskiego w sprawach związanych ze środkami przeznaczonymi na instytucje, mające zapewnić dobre wydatkowanie ponad 120 mld zł w ciągu pięciu lat na drogi, są przede wszystkim świadectwem niewiedzy. Trzeba tu zaznaczyć, że te instytucje umożliwią dziesiątkom samorządów terytorialnych, realizujących również projekty drogowe lub dotyczące transportu miejskiego, przebudowę infrastruktury drogowej, budowę oczyszczalni ścieków itd., w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Kilka tygodni temu parlament jednogłośnie przyjął zmianę ustawy o transporcie drogowym, która daje większe możliwości inspekcji transportu drogowego, kontroli przewoźników, z czym są związane dodatkowe wydatki na inspekcję transportu drogowego. Mamy zatem sytuację, że przedstawiciel dzisiejszej partii rządzącej krytykuje rozwiązanie, za którym m.in. on kilka tygodni temu sam głosował. Jest to najbardziej symboliczny przykład, można powiedzieć, takiego politycznego lenistwa. Można bowiem do tej kwestii lepiej się przyłożyć i przynajmniej nie mylić podstawowych faktów.

Jak Pan ocenia poprawki w dziedzinie transportu zgłaszane przez koalicję?
- Myślę, że jeśli wprowadzi poprawki, które by zwiększały wydatki na ten dział, wtedy będą one przedmiotem pozytywnej oceny. Możliwości bowiem zawarte dzisiaj w budżecie państwa nie są jeszcze wyczerpujące. Jednak sam fakt, że w przyszłym roku na wykup gruntów pod nowe autostrady mamy ponad 420 mln zł, a na wykup gruntów pod drogi krajowe dla dziesiątek inwestycji ponad 1 mld 18 mln zł, w sytuacji kiedy kilka lat temu tych środków było sto lub sto kilkadziesiąt mln zł, jest najlepszym świadectwem, w jaki sposób te procesy przygotowania i realizacji inwestycji drogowych nabrały tempa w ciągu ostatnich dwóch lat, w czasie rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz Kazimierza Marcinkiewicza. Ta poprzeczka została jeszcze bardziej podniesiona razem z możliwościami w budżecie na 2008 rok. A więc utrzymanie albo zwiększenie wydatków na rozbudowę infrastruktury transportowej jest budowaniem zrównoważonego budżetu, który odzwierciedla także potrzebę polskiej gospodarki oraz realizuje fundamentalne interesy naszego społeczeństwa. Taka polityka wpływa również na bezpieczeństwo ruchu drogowego oraz tworzy warunki do zrównoważonego rozwoju transportu, w tym kolejowego. Przypominam, iż krytykowany za wszystko poprzedni rząd doprowadzi w tym roku do tego, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Grupa Polskich Kolei Państwowych zamknie ten rok bez straty, z dodatnim wynikiem. Jest to kwestia, którą podkreślam przy każdej okazji, dziękując za ten wysiłek setek ludzi, których spotkałem w ciągu ostatnich dwóch lat mojej służby publicznej, którą pełniłem jako minister transportu. Dzisiaj rolę tę pełnię w innym miejscu, mówiąc tylko do naszych koleżanek i kolegów z PO: drodzy państwo, tylko tego nie zepsujcie.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-11-26

Autor: wa