Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tydzień pełen WSI

Treść

Prawdopodobnie dopiero dzisiaj Sejm rozpatrzy ostatecznie prezydencki projekt nowelizacji do ustaw tworzących nowe służby wywiadowcze. Zgodnie z propozycją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ujawnione zostaną nazwiska agentów WSI, którzy prowadzili działalność sprzeczną z prawem. We wtorek wieczorem poprawkami zajęła się ponownie sejmowa Komisja Obrony Narodowej. Jeżeli Sejm na tym posiedzeniu przyjmie prezydencki projekt noweli, wówczas ujawnienie agentów WSI nastąpi najdalej na początku przyszłego roku.
O tym, że raport z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych należy ujawnić jak najszybciej, chyba nikogo już w koalicji nie trzeba przekonywać. Tym bardziej że pojawiające się coraz częściej przecieki - jak ostatni pochodzący z grona sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, nie całkiem prawdziwy - mogą mieć za zadanie dyskredytację raportu. Zwolennikiem ujawnienia raportu z likwidacji WSI jest premier Kaczyński.
- Sprawę likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych znam głównie z mediów. Wielkich sensacji nie słyszałem, ale muszę ten raport przeczytać. Jednak aby to zrobić, potrzebna jest nowa ustawa - mówił we wtorek w radiowych Sygnałach dnia premier Jarosław Kaczyński. Zgodnie z obowiązującym prawem, szef rządu nie ma prawa do zapoznania się z raportem o likwidacji WSI, zaś dokument znają tylko: prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz członkowie Komisji ds. Służb Specjalnych. Pozna go również opinia publiczna, jeżeli Sejm zdecyduje o przyjęciu prezydenckiej nowelizacji. We wtorek wieczorem zajęła się nim Komisja Obrony Narodowej.
- Myślę, że większych poprawek nie będzie - uważa poseł Jędrzej Jędrych.
WSI zostały zlikwidowane z końcem września 2006 r., w ich miejsce powołano Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i Służbę Wywiadu Wojskowego. Decyzję w tej sprawie zapowiedział w swym exposé z listopada 2005 r. premier Kazimierz Marcinkiewicz. Likwidatorem WSI był Antoni Macierewicz, obecnie szef SKW. Powołanym w 1991 r. WSI zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji funkcjonariuszy z czasów PRL, szpiegostwo na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią oraz tzw. dziką lustrację.
WW
"Nasz Dziennik" 2006-12-13

Autor: wa