TVP myli agentów WSI
Treść
Nie Zygmunt Kościelski, były szef Prasowej Agencji Telewizyjnej, a Janusz Brodniewicz był oficerem najpierw LWP, a później WSI o pseudonimie "Burski". Kilka dni wcześniej telewizyjni reporterzy informowali, że Kościelski miał być agentem WSI pomagającym służbom specjalnym w przejęciu kontroli nad TVP. Kościelski domagał się przeprosin i zdementowania informacji.
- Dziś "Burski" to nie jest Kościelski, to Brodniewicz - poinformowali autorzy programu "30 minut" w TVP 3 w sobotę. Według nich, Janusz Brodniewicz w czasach PRL był oficerem Ludowego Wojska Polskiego, który w III RP przeszedł do Wojskowych Służb Informacyjnych. Twierdzą też, że jest on podejrzany o defraudację wielkich sum.
Przed kilkoma dniami telewizyjne "Wiadomości", powołując się na raport komisji weryfikacyjnej, podały, że WSI chciały wprowadzić w TVP nowy system informatyczny, nad którym nadzór miała sprawować firma stworzona przez służby wojskowe. Realizacją projektu miał się zająć oficer o pseudonimie "Burski", który w cywilu był jednym z dyrektorów polskiej telewizji. Podobne działania WSI chciała podjąć w stosunku do stacji komercyjnych. W Polsacie zadanie to zlecono oficerowi o pseudonimie "Tur". Według "Wiadomości", w przejęcie kontroli nad mediami zaangażował się gen. Konstanty Malejczyk (szef WSI w latach 1994-1996), który miał osobiście prowadzić agenturę.
Z fragmentów raportu, do którego dotarła TVP, wynika, że w 1994 roku "Burski" otrzymał od WSI nie tylko zadanie realizacji projektu dotyczącego masowego obrotu informacją. Misja w TVP była tylko jednym z wielu zadań "Burskiego". Jak podano, dokumenty świadczą o tym, że został on skierowany także do innych instytucji, m.in. Fundacji Kultury, która powstawała w 1990 roku. Powołując się na fragmenty raportu komisji weryfikacyjnej WSI, dziennikarze TVP informują, że z inspiracji Wojskowych Służb Informacyjnych w 1992 r. powstała spółka Dom Polski - Towarzystwo Handlu Międzynarodowego. Jej głównym udziałowcem była Fundacja Kultury. Spółka miała zajmować się pozyskiwaniem środków finansowych poprzez działalność dwóch sklepów prowadzonych w Niemczech. Miały być tam sprzedawane m.in. wytwory rękodzieła.
- Raport z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych zostanie przedstawiony opinii publicznej około 16 lutego - zapowiedział w miniony piątek prezydent Lech Kaczyński.
Raport o działaniach żołnierzy i pracowników WSI obejmuje sprawy, które musieli oni ujawnić w oświadczeniach składanych komisji weryfikacyjnej, jeśli starali się o pracę w nowych służbach. Ma też zawierać informacje o innych działaniach WSI i wcześniejszych służb wojskowych, wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa wojska. Zgodnie z nowelizacją, będzie możliwość złożenia - już po przekazaniu głównego raportu - dodatkowych raportów z weryfikacji żołnierzy WSI w razie pojawienia się nowych istotnych informacji. Taki raport będą mogli złożyć szef komisji weryfikacyjnej lub - jeśli komisja już nie będzie pracowała - szefowie nowych służb wojskowych: Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-02-05
Autor: wa