Turcja w poczekalni do UE
Treść
Komisja Europejska przyjęła wczoraj tzw. mandat negocjacyjny, czyli plan rozmów członkowskich z Turcją, potwierdzając, że jego celem jest przyjęcie tego kraju do Unii Europejskiej, a sam proces akcesyjny miałby się zacząć 3 października br. Ostatecznie zdecydują jednak o tym przywódcy krajów UE.
Bruksela postawiła jednak Ankarze pewne warunki. Mianowicie uzależniła negocjacje od "zasług i postępów" Turcji w spełnianiu wymogów członkowskich.
Ponadto KE zastrzegła sobie użycie długich okresów przejściowych, derogacji (stałych wyłączeń spod działania prawa wspólnotowego), szczególnych ustaleń lub stałych klauzul ochronnych, wykluczających ten muzułmański kraj z pełnego uczestniczenia w polityce unijnej. Negocjacje członkowskie zaś będą miały charakter otwarty, czyli można je będzie zawiesić w każdej chwili, "w razie poważnych albo trwałych naruszeń w Turcji zasad wolności, demokracji, praw człowieka i podstawowych wolności oraz praw, na których opiera się Unia". O zawieszenie negocjacji będzie mogła wystąpić albo Komisja Europejska, albo jedna trzecia krajów członkowskich.
BM, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-06-30
Autor: ab