Turcja grozi Izraelowi
Treść
Turcja rozważa obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych i zrewidowanie współpracy gospodarczej i wojskowej z Izraelem, jeśli ten nie podejmie kroków w celu naprawy skutków ataku na flotę płynącą z pomocą dla Strefy Gazy. Aby zamanifestować swoją dobrą wolę i ugodowość, Tel Awiw ogłosił złagodzenie blokady tej części Autonomii Palestyńskiej.
O groźbach Turcji powiadomiła agencja Associated Press, powołując się na anonimowego przedstawiciela rządu tureckiego. Według niego, Ankara chce, by Izrael przeprosił za atak, zwrócił przejęte statki, zgodził się na międzynarodowe śledztwo i zaoferował odszkodowanie ofiarom. Przedstawiciel rządu powiedział, że jednym z możliwych kroków jest nieodesłanie do Izraela ambasadora Turcji, jeśli żądania nie zostaną spełnione "w rozsądnym czasie". Turcja rozważa też zamrożenie części wspólnych projektów.
Blokada Strefy Gazy trwa od trzech lat. Izrael kontroluje ruch do i ze Strefy, pomoc humanitarną, wszelki transport. Obecnie jednak w wyniku nacisków opinii międzynarodowej, a także w związku z atakiem na turecki konwój władze w Tel Awiwie ogłosiły złagodzenie lądowej blokady Strefy Gazy i umożliwienie dostaw większej ilości towarów do tego kontrolowanego przez radykalny Hamas terytorium palestyńskiego. "Uzgodniono liberalizację systemu, w ramach którego towary cywilne będą dostarczane do Gazy i zwiększone zostaną dostawy materiałów na potrzeby cywilnych projektów pozostających pod międzynarodowym nadzorem" - głosi oficjalne oświadczenie.
Do pogorszenia się stosunków między oboma krajami doszło w wyniku szturmu armii izraelskiej na turecką flotyllę przewożącą pomoc humanitarną dla Palestyny. W ataku izraelskich komandosów na konwój statków, próbujących wbrew izraelskiej blokadzie dostarczyć pomoc dla Strefy Gazy, zginęło dziewięciu tureckich obywateli. Izrael twierdzi, że komandosi działali w obronie własnej.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-06-18
Autor: jc