Trzymamy kciuki!
Treść
To będzie gorący czwartek dla futbolowych kibiców w naszym kraju. Groclin Grodzisk Wlkp. i Wisła Kraków stoczą bowiem drugą część batalii o awans do trzeciej rundy Pucharu UEFA. Obydwie ekipy szanse na sukces mają, i to spore.
Szczególnie frapująco zapowiada się pojedynek grodziszczan ze słynnym Manchesterem City. W pierwszym meczu padł remis 1:1, teraz wicemistrzom Polski do szczęścia wystarczy nawet bezbramkowy remis. Ale MC, choć znajduje się w dołku formy, jest znakomitą drużyną i nawet nie przyjmuje do wiadomości możliwości porażki w Grodzisku. - W Manchesterze grają bardzo dobrzy i doświadczeni piłkarze. Mamy przed nimi respekt, ale się ich nie boimy, bo w przeciwnym razie nie byłoby sensu wychodzić na boisko. MC to wielki zespół, ale po pierwszym meczu jesteśmy optymistami - mówi trener Groclinu Duszan Radolsky. - Przygotowałem coś specjalnego na tę ekipę, ale na razie jest to moja tajemnica - dodaje. Słowacki szkoleniowiec ubolewa nad absencją Radosława Sobolewskiego, ale znowuż cieszy się z powrotu do zdrowia Grzegorza Rasiaka i Sebastiana Mili.
Optymizm panuje także w ekipie krakowskiej Wisły. Mistrzowie Polski po remisie 0:0 w Oslo są faworytem rewanżu z przeciętną - ale groźną
- Valerengą. Dobrych nastrojów nie burzy także absencja Damiana Gorawskiego, Mariusza Jopa i Lantame Ouadji, bo i bez tych graczy wiślacy powinni spokojnie zapewnić sobie awans. Jedyne, czego się obawiają, to... mgła, która ostatnio wieczorami panuje w Krakowie, a która może uniemożliwić rozegranie meczu. Gdyby tak się stało (oby nie), spotkanie zostałoby powtórzone w piątek.
Pisk
Nasz Dziennik 27-11-2003
Autor: DW