Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trzy miliony za wolność

Treść

Henryk Stokłosa, przedsiębiorca i były senator, oskarżony m.in. o wręczanie łapówek, opuścił w Wigilię areszt śledczy w Szamotułach. Warunkiem opuszczenia aresztu było wpłacenie poręczenia majątkowego w kwocie 3 mln złotych, o czym zdecydował dzień wcześniej sąd apelacyjny. Poza kaucją sąd nałożył wobec Stokłosy dozór policyjny - musi się on zgłaszać trzy razy w tygodniu na komisariat, oraz odebrał mu paszport.

Tydzień temu sąd okręgowy przedłużył Stokłosie areszt o trzy miesiące, uzasadniając tę decyzję możliwością wymierzenia surowej kary, a także obawą, że na wolności podejrzany może się ukrywać. Sąd podjął wówczas także decyzję o przekazaniu części sprawy dotyczącej wątków korupcyjnych sądowi w Chodzieży. Sąd w Poznaniu rozpatrywać miałby pozostałe zarzuty - w tym wyłudzenia w formie oszustwa znacznej kwoty pieniędzy podczas restrukturyzacji firmy. Zażalenie na tę decyzję złożyli obrońcy Stokłosy. W akcie oskarżenia Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga postawiła Stokłosie 21 zarzutów. Śledczy uznali, że w latach 1989-2005 uzyskiwał on nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów (trwa już ich oddzielny proces), a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Oskarżony nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Stokłosę - poszukiwanego międzynarodowym listem gończym - zatrzymała w 2007 r. niemiecka policja. Został w grudniu 2007 r. wydany Polsce na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania i aresztowany przez warszawski sąd. W śledztwie zabezpieczono majątek Stokłosy o wartości ok. 20,7 mln zł, który ma pokryć straty wynikające ze stawianych mu zarzutów.
GLK, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-12-27

Autor: wa