Trzy ludobójstwa
Treść
Ewa Siemaszko, autorka monumentalnej pracy "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia": Inwentaryzacja obiektów upamiętniających zbrodniczą działalność wobec Polski i Polaków to półśrodek. Władza powinna zintensyfikować działania, by wszystkie nielegalne upamiętnienia zostały usunięte. Nie wolno dopuszczać, by na jakichkolwiek upamiętnieniach pojawiała się apoteoza zbrodniarzy. Czym innym są bowiem nagrobki w miejscach pochówku kogoś, kto zginął czy zmarł śmiercią naturalną, natomiast czym innym są napisy, które oddają hołd i cześć osobom, które należały do zbrodniczej organizacji. To nic innego jak apoteoza zbrodni, a takie sytuacje w żadnym wypadku nie powinny mieć miejsca. Boli i bulwersuje brak skutecznej i zdecydowanej reakcji wobec panteonów ludobójców. Nie można być uległym wobec oprawców i zbrodniarzy niezależnie od tego, jakie jest ich imię. Dziwi więc fakt, że inną miarę przykłada się do zbrodniarzy niemieckich czy sowieckich, a inną do zbrodniarzy z OUN i UPA. Taka postawa polskich władz jest niezrozumiała i co najmniej szkodliwa, zwłaszcza że między tymi trzema zbrodniami można postawić znak równości. Niemcy, Sowieci i OUN-UPA to są sprawcy trzech ludobójstw. Tym bardziej te zbrodnie w jednakowy sposób powinny być traktowane. not. MaK "Nasz Dziennik" 2008-10-21
Autor: wa