Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trzy lata za pomoc w samobójstwie

Treść

Landy rządzone przez CDU i CSU zamierzają przegłosować ustawę, która tak ma zmienić prawo, aby za zorganizowanie i pomoc w dokonaniu samobójstwa groziła bezwzględna kara trzech lat więzienia.

Politycy chadeccy postanowili w ten sposób położyć tamę organizowaniu przez osoby trzecie samobójstw. Jednak głównym powodem tak zdecydowanego działania jest przypadek hamburskiego prawnika, który w zeszłym roku pomógł zabić się aż pięciu osobom. Były hamburski senator Roger Kusch (otrzymał przydomek "dr Śmierć") skonstruował automat do eutanazji. Urządzenie jest wielkości pudełka od butów, wyposażone w dwie strzykawki. Po dość łatwym uruchomieniu najpierw wstrzykuje do podłączonej kroplówki substancję znieczulającą, a później truciznę. Pacjent poprzez własnoręczne wciśnięcie odpowiedniego przycisku samodzielnie uruchamia tę maszynę śmierci. Osoby, którym "dr Śmierć" pomógł popełnić samobójstwo, płaciły mu za tę "przysługę" aż po 8 tys. euro. Ale jak przyznał Kusch w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", w kolejce czeka już wielu następnych chętnych do uśmiercenia.
W związku z tym, że niemieckie prawo zezwala na pasywną eutanazję (z czym mamy - zdaniem prawników - do czynienia w przypadku Kuscha), hamburski prawnik działał praktycznie bezkarnie. Bo w Niemczech zakazana jest tylko tak zwana aktywna eutanazja. Jeśli więc ktoś udostępnia urządzenia służące zabijaniu człowieka, może liczyć na to, że uniknie sądu i więzienia. Dlatego nie brakuje w Niemczech głosów, aby zaostrzyć obecne przepisy.
Politycy CDU i CSU w izbie wyższej parlamentu (Bundesracie) chcą zmienić ten stan prawny i mobilizują się do odpowiednich zmian w kodeksie karnym. Proponują oni, aby za organizowanie lub konkretną pomoc przy samobójstwie osób trzecich groziła kara do trzech lat więzienia lub wysoka grzywna. Kwestia ta ma być dopisana w nowym paragrafie - 217 - niemieckiego kodeksu karnego. Karze będą podlegały także te osoby, które nie są osobiście obecne przy samobójstwie, ale cały proceder organizują. Pod ten sam paragraf podciągnięty może zostać zarówno Roger Kusch, jak i szwajcarska firma Dignitate, która również zajmuje się organizowaniem i uczestniczeniem w samobójstwach (także za pieniądze). Jak twierdzi hamburski tygodnik "Der Spiegel", Bundesrat zajmie się tą ustawą w czerwcu tego roku.
Zdecydowana większość Niemców jednak popiera eutanazję i nie widzi nic złego w tym, aby skorzystać z pomocy innych osób przy odbieraniu sobie życia. Prawie dwie trzecie uważa, że każdy człowiek ma prawo do samodzielnej decyzji o samobójstwie. W sytuacji ewentualnej ciężkiej choroby aż 60 procent Niemców popiera aktywną eutanazję, a tylko 19 procent zdecydowanie się jej sprzeciwia.
Aktywna eutanazja jest dozwolona w Holandii i Belgii, a pasywną już od dawna stosuje się dość powszechnie w Szwajcarii, Danii, Niemczech, a nawet (w mniejszym stopniu) we Włoszech.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-01-13

Autor: wa