Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trzy dni to za mało

Treść

W moskiewskim sądzie kontynuowano wczoraj - trzeci dzień z rzędu - odczytywanie wyroku w sprawie byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa. Według rosyjskich mediów, wymiar kary może być ogłoszony jeszcze przed Nowym Rokiem.
Chodorkowski i Lebiediew zostali uznani za winnych przywłaszczenia 218 mln ton ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy. - Sędzia jest naciskany, aby wymiar kary ogłosić przed dniami wolnymi - podał dziennik biznesowy "Wiadomosti". Rosja świętuje przez 10 dni - od Nowego Roku do następujących po nim prawosławnych świąt Bożego Narodzenia. Sympatycy Chodorkowskiego oskarżyli sąd, że chce ogłosić wyrok w czasie, gdy Rosjanie zajęci są świętami i nie ukazuje się żadna prasa. - Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby odczytywanie wyroku dzisiaj się zakończyło. Jest jeszcze wiele spraw, co do których sąd powinien się wypowiedzieć - stwierdził jeden z adwokatów Konstantin Rywkin w czasie przerwy, podkreślając, że do tej pory odczytano jedynie 300 z 800 stron dokumentu. Od maja 2005 r. Chodorkowski i Lebiediew odbywają już kary po osiem lat łagru za rzekome oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków. Prokurator wniósł o zaliczenie im na poczet nowych kar okresu, jaki upłynął od ich aresztowania w 2003 roku. Oznacza to, że jeśli teraz sąd w Moskwie przychyli się do wniosku oskarżycieli o 14 lat więzienia, Chodorkowski i Lebiediew wyjdą na wolność w 2017 roku.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-12-30

Autor: jc