Trzej Polacy zginęli w Iraku
Treść
Trzech polskich żołnierzy zginęło, a trzech zostało rannych wczoraj w Iraku w wyniku ataku, do którego doszło po południu w okolicy miejscowości Maszru, na północny wschód od Obozu Babilon - podało dowództwo Wielonarodowej Dywizji Centrum - Południe w Iraku. Terroryści ostrzelali żołnierzy z patrolu saperskiego z granatników i broni maszynowej. Rannych przetransportowano do szpitala polowego w Karbali.
W ten sposób liczba Polaków, którzy zginęli w Iraku, zwiększyła się do siedemnastu, z czego trzynastu to żołnierze, a pozostali - byli członkowie jednostki GROM pracujący dla firmy ochroniarskiej i dwaj dziennikarze Telewizji Polskiej. Polscy saperzy zostali zaatakowani podczas powrotu z akcji rozbrajania ładunku wybuchowego umieszczonego przy drodze niedaleko Maszru. Żołnierze stacjonowali na co dzień w Bazie Charlie w Hilli. "O godz. 16.30 czasu lokalnego [w Polsce 14.30] terroryści zaatakowali patrol saperski z 1. Grupy Bojowej Wielonarodowej Dywizji. (...) Doszło do wymiany ognia" - podało biuro prasowe dywizji. Nic nie wiadomo o stratach wśród napastników.
Trzej ranni żołnierze zostali przewiezieni do szpitala polowego w Bazie Lima w Karbali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejsce ataku zostały wysłane siły szybkiego reagowania, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły poszukiwania napastników. Sześć godzin wcześniej w odległości 6 kilometrów od Maszru zginęło trzech żołnierzy irackiej Gwardii Narodowej, a trzech kolejnych odniosło rany. Nie ma na razie żadnych informacji wskazujących na to, czy oba zamachy można ze sobą łączyć.
BM, PAP
Autor: Ku8a