Trybunał broni suwerenności
Treść
Przewodniczący Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe Andreas Vosskuhle ostrzegł niemieckich polityków przed dążeniem do utworzenia europejskiego rządu gospodarczego. Powiedział otwarcie, że byłoby to złamaniem nie tylko niemieckiego, ale i unijnego prawa.
Andreas Vosskuhle wypowiadał się na ten temat przy okazji obchodów 60. rocznicy powołania do życia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Ostrzegł, że próba obejścia przez europejskich polityków obowiązującego prawa i oddanie kolejnych obszarów kompetencji władz narodowych w ręce jakiegoś unijnego rządu europejskiego jest niebezpieczne. Przewodniczący postawił pytanie, czy w obecnych warunkach utworzenie takiej rady ministrów jest w ogóle możliwe, tym bardziej że Federalny Trybunał Konstytucyjny nie tak dawno wyraźnie wyznaczył granice, których władze Niemiec w kwestiach prawa unijnego nie mogą przekroczyć, gdyż złamią konstytucję. Poza tym Andreas Vosskuhle przypomina, że także traktat unijny nie zezwala na utworzenie europejskiego rządu i najpierw musiałaby nastąpić jego zmiana i ponowna ratyfikacja. Jak stwierdził przewodniczący FTK, oddanie dalszych kompetencji lub - inaczej mówiąc - przekazanie części suwerenności do Brukseli nie jest prawnie możliwe, nie pozwala na to bowiem niemiecka konstytucja. Zdaniem sędziego, w takim wypadku potrzebne by było rozpisanie narodowego referendum, aby wszyscy Niemcy wypowiedzieli się, czy chcą utworzenia unijnego rządu. Innymi słowy, dopiero gdyby Niemcy powiedzieli "tak", rząd mógłby przystąpić do negocjacji na temat wspólnego rządu dla krajów strefy euro.
Także szef niemieckich socjaldemokratów Sigma Gabriel otwarcie twierdzi, że w kwestiach najważniejszych dla przyszłości wspólnej waluty oraz w kwestii kierunku polityki europejskiej całe społeczeństwo powinno mieć prawo wypowiedzieć się w referendum. - Nie mamy wyjścia i musimy Unię Europejską skutecznie zreformować, ale do tego potrzebna jest zgoda obywateli - powiedział Gabriel. Tego samego zdania jest były prezydent Niemiec Roman Herzog, który publicznie zażądał rozpisania referendum w celu rozstrzygnięcia, w jakim kierunku powinna pójść Unia Europejska. Jego zdaniem, to społeczeństwo powinno samodzielnie zadecydować o ewentualnych dalszych krokach, takich jak głębsza integracja unijna czy udzielana innym krajom pomoc finansowa. Herzog jest zdecydowanie przeciwny tworzeniu czegoś w rodzaju Stanów Zjednoczonych Europy, na Starym Kontynencie bowiem nie ma jednego narodu.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik Środa, 28 września 2011, Nr 226 (4157)
Autor: au