Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trwa walka o zamek w Ciechanowie

Treść

Do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego napływają pisma, w których zachęca się ministra kultury do ponownego rozpatrzenia sprawy tzw. rewitalizacji gotyckiego Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie. Jej zwolennicy starają się o zbudowanie w jego murach salonów wystawienniczych ze szkła i betonu. - Sprawa jest trudna merytorycznie. Trwa postępowanie wyjaśniające - tłumaczy ministerstwo. O sprawie zamku w Ciechanowie było głośno w ubiegłym roku. Przypomnijmy - Główna Komisja Konserwatorska, obradująca 9 maja ub.r. w siedzibie Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie projektu rozbudowy Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie, jednogłośnie odrzuciła skandaliczny projekt architekta dr. Marka Kleczkowskiego z Gdyni, który przewidywał wybudowanie na terenie zamku dwóch pawilonów szklano-betonowych: jednego dużego na miejscu pałacu książęcego, tzw. domu wielkiego, drugiego mniejszego po przeciwnej stronie - na miejscu dawnych budynków gospodarczych. W dyskusji, jaka toczyła się podczas obrad Komisji, zwrócono uwagę na fakt, że zamek jest zabytkiem bardzo dobrze rozpoznanym pod względem historycznym, architektonicznym, archeologicznym i geologicznym, jednakże wyniki badań oraz wnioski z nich płynące nie zostały wykorzystane w projekcie dr. Kleczkowskiego. Podkreślono również bardzo niski poziom części konstrukcyjnej projektu. Dodano, że zamek w Ciechanowie jest znakomitym przykładem zachowania trwałej ruiny, od wieków obecnej w panoramie miasta, więc wprowadzanie do niego elementów ahistorycznych jest niezrozumiałe. Przytoczmy tutaj najważniejsze punkty tej ważnej uchwały grona specjalistów, pod którą podpisali się: prof. dr hab. Jerzy Jasieńko, prof. Andrzej Koss, prof. Ireneusz Płuska, prof. dr hab. Aleksander Böhm, dr inż. arch. Tomasz Cykalewicz, dr inż. Stanisław Karczmarczyk, ks. dr hab. Piotr Paweł Maniurka, dr Małgorzata Rozbicka, dr hab. Tomasz Węcławowicz i dr Bożena Zimnowoda-Krajewska. Czytamy w niej: "Po przeanalizowaniu akt sprawy oraz w wyniku dyskusji Komisja jednomyślnie stwierdza, co następuje: - przedstawiony projekt nie uwzględnia wyników dotychczasowych badań, - należy podkreślić niski poziom opracowania projektowego, zwłaszcza w zakresie konstrukcji, - projekt w sposób drastyczny ingeruje w układ architektoniczny i kompozycyjny zamku, a tym samym stwarza zagrożenie dla jego substancji zabytkowej, - należy wykluczyć wprowadzenie nowych obiektów kubaturowych, - dopuszcza się możliwość przystosowania obiektu do imprez kulturalnych, ogólnomiejskich, w obrębie istniejących kubatur". Stanowisko Głównej Komisji Konserwatorskiej potwierdził 14 listopada ub.r. minister Tomasz Merta, który w imieniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego uznał nieważność wcześniejszej decyzji zezwalającej na rewitalizację zamku według projektu dr. Marka Kleczkowskiego. Sprawa więc wyglądała na zamkniętą. Tym, którym dobro zamku leżało na sercu, odetchnęli z ulgą. - Bardzo mnie cieszy treść opinii Głównej Komisji Konserwatorskiej w odniesieniu do projektu tzw. rewitalizacji Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie. Sformułowania w niej zawarte trafiają w sedno problemu. Pierwsze to niewłaściwe wnioski konserwatorskie przyjęte do projektu. Drugie to nieodpowiednia forma architektury zaprojektowanej w ramach tejże rewitalizacji oraz nieodpowiedni dla struktury budowlanej tego zabytku system konstrukcyjny. I najważniejsze - nie uwzględniono w projekcie autorstwa dr. Marka Kleczkowskiego dorobku badawczego blisko dwudziestu lat prowadzenia badań podstawowych zamku, badań historyczno-architektonicznych i archeologicznych - mówiła zaraz po ogłoszeniu wyników prac Głównej Komisji Konserwatorskiej dr Maria Ludwika Lewicka z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, autorka wstępnego projektu historycznej rekonstrukcji zamku w Ciechanowie. Wydawało się więc, że po jednoznacznej opinii Głównej Komisji Konserwatorskiej - najwyższego autorytetu w Polsce w zakresie ochrony narodowego dziedzictwa - zagrożenie unicestwienia zamku przestało istnieć i że wreszcie podejmie się kompleksowe prace badawcze, które pozwolą ustalić możliwy zakres i sposób jego odbudowy. Niestety, wiele wskazuje na to, że zwolennicy tak zwanej rewitalizacji nie złożyli broni i działając zakulisowo drogą politycznych nacisków, nie cofając się przed użyciem nieprawdziwych stwierdzeń, próbują zmusić ministra Mertę do zignorowania opinii Głównej Komisji Konserwatorskiej i zmiany pierwotnej decyzji. Byłoby to oczywistym skandalem, ponieważ zamek w Ciechanowie jest jedynym dużym polskim zamkiem gotyckim zachowanym w stopniu pozwalającym myśleć o jego pełnej odbudowie i jako taki stanowi bezcenny zabytek najwyższej narodowej rangi. Wprowadzenie w obręb jego gotyckich murów szklano-betonowych wielkich pawilonów wystawienniczo-usługowych unicestwi ten zamek jako zamek, do czego w żadnym wypadku nie wolno dopuścić. Piotr Czartoryski-Sziler "Nasz Dziennik" 2008-04-12

Autor: wa