Trwa szturm na Faludżę
Treść
Piętnaście tysięcy amerykańskich i irackich żołnierzy atakowało wczoraj centrum Faludży. Według świadków, walki po południu wyraźnie osłabły, ale amerykańskim wojskom udało się wejść do śródmieścia. Ugrupowanie Abu Musaba Al-Zarkawiego przyznało się do zabicia wczoraj nad ranem 45 irackich policjantów.
Broniący się w Faludży partyzanci stawiają przeważającym siłom amerykańsko-irackim zacięty opór. Jeden ze świadków walk w Faludży powiedział, że od momentu rozpoczęcia szturmu widział co najmniej dwóch zabitych i około 50 rannych żołnierzy USA. Amerykańska armia twierdzi, że kontroluje jedną trzecią Faludży. Z kolei Agencja Reutera, powołując się na amerykańskie źródła wojskowe, napisała, że oddziały amerykańskie dotarły wczoraj do centrum miasta. Opanowano ważny węzeł kolejowy i wojska weszły na około kilometr w głąb Faludży.
Wczoraj walki trwały również w mieście Ramadi. Iraccy partyzanci po 24 godzinach przejęli po południu centrum miasta. Po walkach, które rozpoczęły się w poniedziałek, siły amerykańskie wycofały się z ulicy Warar, głównej arterii miasta. Żołnierze USA, czołgi i samochody terenowe hummery powróciły na pozycje we wschodniej i zachodniej części miasta.
Z kolei w rejonie Bakuby doszło wczoraj do masakry 45 irackich policjantów. Agencje poinformowały, że do dokonania masakry przyznało się ugrupowanie Abu Musaby Al-Zarkawiego. Według stacji BBC, uderzony rebeliancką rakietą jeden z budynków policyjnych w Bakubie został całkowicie zniszczony.
Tymczasowy rząd Ijada Alawiego wprowadził wczoraj w Bagdadzie i okolicach godzinę policyjną, na mocy ogłoszonego w niedzielę
60-dniowego stanu wyjątkowego. Jak oświadczył Alawi, będzie ona obowiązywać od godz. 22.30 do 4.00. Godzina policyjna w stolicy Iraku została ustanowiona po raz pierwszy od 26 października 2003 r., kiedy siły okupacyjne zniosły obostrzenia wprowadzone po upadku reżimu Saddama Husajna.
PS, PAP, Reuters
"Nadz Dziennik" 2004-11-10
Autor: kl