Trwa liberalno-lewicowa nagonka na Kościół katolicki
Treść
Trwa nagonka na Kościół katolicki. Środowiska liberalno-lewicowe chcą wyrzucić lekcję religii ze szkół. Są już pierwsze efekty antykościelnej nagonki.
W Starogardzie Gdańskim sprofanowano pomnik św. Jana Pawła II. Policja poszukuje sprawców.
Otwartą walkę z Kościołem zapowiedziały środowiska liberalno-lewicowe.
– Polsce bardzo potrzeba rozdziału Kościoła od państwa, świeckości, uporządkowania relacji, które ewidentnie zostały zakłócone – mówiła Barbara Nowacka, lider Inicjatywy Polskiej.
Pierwszym etapem tej walki ma być wyrugowanie lekcji religii ze szkół. Szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka mówi wprost: „lepiej byłoby, również dla religii, gdyby jej w szkołach nie było”. Lewica próbuje wmówić opinii publicznej, że katecheci mają w szkołach specjalne warunki.
„Lekcja religii w polskiej szkole odbywa się na mocy przepisów konstytucji, konkordatu oraz Ustawy o systemie oświaty. Nauczyciele religii są pracownikami szkoły, członkami rady pedagogicznej i podlegają takim samym rygorom, co inni nauczyciele. Zatrudnia ich dyrektor szkoły” – odpowiedział na zarzuty środowisk lewicowych ks. prof. Piotr Tomasik, koordynator Biura Programowania Katechezy przy Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. [czytaj więcej]
Potwierdzają to także dyrektorzy placówek oświatowych.
– Każda osoba, która pracuje w szkole i jest pracownikiem pedagogicznym jest zatrudniana na podstawie Karty Nauczyciela. Tak samo i katecheci – zaznaczyła mgr Sylwia Majewska, dyrektor Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 1 im. Armii Krajowej w Sopocie.
Pozostawienie religii w szkołach jest bardzo ważne dla wielu rodziców.
– Zostawienie dziecka bez tej nauki to jest takim trochę wpychaniem nieumiejącego pływać do 5-metrowego basenu albo nalewaniem benzyny do diesla – wskazała Urszula Zalejska-Smoleń, mama 9-letniego ucznia.
I nie jest to odosobnione zdanie, a potwierdzają to wyniki badań – podkreślił ks. prof. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
– Około 87 proc. rodziców chce, aby ich dzieci uczestniczyły w lekcjach religii. I rodzice mają do tego konstytucyjne prawo – mówił rzecznik KEP.
Zarzut, że nauka religii w szkołach jest niezgodna z konstytucją to kompletna bzdura.
– Jest wyraźny przepis w konstytucji, który stanowi, że religia może być przedmiotem nauczania w szkołach. Oczywiście dotyczy to tylko Kościoła i związków wyznaniowych, które mają uregulowany stan prawny. Jest warunek, że musi to być z poszanowaniem wolności sumienia i wyznania innych osób. Konstytucja nie pozostawia tutaj żadnych złudzeń – powiedział prof. Jakub Stelina z Uniwersytetu Gdańskiego.
O co więc tak naprawdę chodzi środowiskom liberalno-lewicowym? Odpowiedź jest bardzo prosta: to próba osłabienia Kościoła i wywołania wojny ideologicznej – dodaje profesor.
– Zaczyna się od religii, od symboli religijnych w przestrzeni publicznej, a kończy się na tym, że po prostu religia jest spychana do zacisza domowego – mówił prof. Jakub Stelina.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 9
Autor: mj