Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trudne żydowsko-niemieckie relacje

Treść

Angela Merkel 16 marca rozpocznie trzydniową wizytę w Izraelu. Oprócz rozmów z prezydentem Ehudem Olmertem pani kanclerz będzie przemawiać jako pierwszy niemiecki przywódca rządowy w żydowskim parlamencie - Knesecie. Temat rozmów to przede wszystkim stosunki niemiecko-żydowskie.

Kilkoro żydowskich deputowanych zapowiedziało ostentacyjny bojkot niemieckiego przemówienia Angeli Merkel. Poseł do izraelskiego Knesetu Arye Eldad, który z założenia sprzeciwia się przemówieniom jakiegokolwiek przedstawiciela Niemiec w żydowskim parlamencie, zapowiedział, że po pierwszych słowach wymówionych po niemiecku Merkel opuści Kneset. Tygodnik "Focus" przypomina, że Eldad w czasie wojny stracił całą rodzinę i od tego czasu, zgodnie ze złożoną przysięgą, nie kupuje nawet niemieckich produktów, nie wspominając o utrzymywaniu jakichkolwiek kontaktów z Niemcami.
Do tej pory w Knesecie przemawiali w języku niemieckim dwaj niemieccy prezydenci - Johannes Rau w 2000 r. i Horst Koehler w 2005 roku. Podczas ich wystąpień na znak protestu parlament opuściło bardzo wielu żydowskich deputowanych.
Tymczasem wzajemnych stosunków nie poprawia ostra krytyka izraelskiego rządu przez szefa berlińskiej dyplomacji Franka Steinmeiera (SPD) za łamanie ram pokojowych rozmów poprzez ponowne zasiedlanie wschodniej Jerozolimy przez żydowskich osadników. Również rzecznik prasowy niemieckiego MSZ Martin Jaeger uznał, że ponowne zasiedlenie przez obywateli żydowskich rejonów wschodniej Jerozolimy jest nie do zaakceptowania.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-03-12

Autor: wa