Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trudne gaszenie konfliktu wewnątrz islamu

Treść

Iran i Arabia Saudyjska są gotowe do stawienia czoła walkom wewnątrz islamu - taką deklaracją przywódców obu państw zakończyła się w sobotni wieczór pierwsza wizyta irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada w Arabii Saudyjskiej. Oba kraje opowiedziały się także za tym, aby wspólnie walczyć z rozprzestrzenianiem się konfliktu między podzielonymi wyznawcami islamu.

Jak poinformowała agencja Associated Press, rozmowy króla Arabii Saudyjskiej Abd Allaha As-Sauda i Mahmuda Ahmadineżada "krążyły" wokół konfliktu między sunnitami i szyitami, który wciąż przybiera na sile i stanowi największe zagrożenie dla stabilności na Bliskim Wschodzie. - Przywódcy obu państw zgodzili się, aby powstrzymać wszelkie próby rozprzestrzeniania się konfliktu sekciarskiego w regionie - powiedział minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej książę Saud Al-Fajsal. Saudyjski urzędnik zaznaczył także - podała Agencja Reutera - że królestwo szuka irańskiej pomocy, by zapobiec napięciom w Iraku, które przerodziły się w wojnę domową.
Sunnicka Arabia Saudyjska i szyicki Iran są najbardziej wpływowymi narodami w poszczególnych gałęziach islamu. Przywódcy wyrazili swoje poparcie dla rządu Iraku i zaapelowali do Palestyńczyków o jedność. Także Ahmadineżad - poinformowała Agencja France Presse - pochwalił próby saudyjskiego królestwa mające na celu łagodzenie napięć w Libanie. - Odbyliśmy szczegółową dyskusję na temat palestyńskich i irackich problemów. W wielu przypadkach mieliśmy podobny punkt widzenia. Oba kraje sprzeciwiają się kontroli wrogów nad islamskim regionem - zaznaczył Ahmadineżad.
Z wypowiedzi irańskich urzędników można wywnioskować, że Arabia Saudyjska pełni rolę swoistego mediatora z Iranem w sytuacji, gdy władze tego kraju nie są jeszcze gotowe rozmawiać bezpośrednio z USA. - Bezpośrednie rozmowy [z amerykańskimi urzędnikami - red.] nie są wpisane w nasz porządek dzienny - dodał.
Stosunki między Teheranem a Rijadem od czasu objęcia władzy przez Ahmadineżada w 2005 roku uległy ochłodzeniu. Zarówno w Libanie, jak i w Iraku Iran wspiera raczej ugrupowania destabilizujące sytuację, podczas gdy Arabia Saudyjska podejmuje w ostatnim czasie działania, aby złagodzić sytuację na Bliskim Wschodzie i minimalizować wpływy Teheranu.
Kamila Pietrzak
"Nasz Dziennik" 2007-03-05

Autor: wa