Tropem podróży Herberta

Treść

W Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie otwarto wczoraj wystawę zatytułowaną "Podróże Pana Cogito". Jej autorką jest Maria Dorota Pieńkowska, która prowadzi nas przez świat Herberta tropem jego podróży. Koncepcja ekspozycji, wyzyskując układ architektoniczny wnętrz, zbudowana jest na planie koła - pierwsza sala jest jednocześnie ostatnią i składa się z pięciu części, które noszą tytuły: "Epilog", "Lwów", "W głąb czasu", "W głąb historii", "Do źródeł kultury". Autorka scenariusza ekspozycji położyła nacisk na odczytanie głównych tropów poezji Zbigniewa Herberta. Podążając za jego twórczością, "podróż" potraktowała w sposób metaforyczny, jako wędrówkę filozoficzno-intelektualną. Kształt tej myśli został wydobyty dzięki aranżacji plastycznej stworzonej przez Witolda Błażejewskiego. Te podróże trzeba rozumieć w bardzo szerokim znaczeniu, bo są to zarówno wędrówki Herberta jako poety, człowieka wywodzącego się z kręgu kultury śródziemnomorskiej, ale także osoby zanurzonej w życiu czysto biologicznym. Wyeksponowane są tutaj także jego podróże w sensie dosłownym poprzez kraje i miejsca, które go inspirowały, do których lubił wracać, a także te rozumiane jako jego fascynacje malarstwem i rysunkiem. - Na wystawie można podziwiać dosyć duży zbiór rysunków, akwarel. Widz musi wejść w ten świat - poprzez sale odbędzie swoją podróż - opowiada Piotr Dymmel, komisarz Muzeum Literatury. Zaznacza także, że jest to wystawa przeznaczona dla już wyrobionego odbiorcy, który ma jakąś wiedzę o poecie. Prezentowane na niej rękopisy i rysunki pochodzą z Archiwum Zbigniewa Herberta w zbiorach Biblioteki Narodowej, ze zbiorów Muzeum Literatury oraz kolekcji prywatnych m.in. Katarzyny Herbert i Haliny Herbert-Żebrowskiej. Ekspozycja w Muzeum Literatury będzie czynna do 5 października 2008 roku. Warto zaznaczyć, że we współpracy z Radiem Kraków wydana została również płyta CD pt. "Rozmowa" zawierająca wiersze czytane przez Zbigniewa Herberta w zestawieniu z utworami śpiewanymi przez Agnieszkę Fatygę i Mirosława Czyżykiewicza. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-03-18

Autor: wa