Triumf słabości - 4. Niedziela Adwentu
Treść
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». (Z rozdz. 1 Ewangelii wg św. Łukasza)
Boże Narodzenie już wkrótce, nic dziwnego, że liturgia przyśpiesza coraz bardziej, aby ukazać nam jak najwięcej tajemnic Bożej miłości do każdego człowieka…
Prorok Micheasz zwraca się do maleńkiego miasteczka Betlejem: to tam właśnie ma przyjść na świat Mesjasz. Nie w Jerozolimie, nie w świątyni czy królewskim pałacu, ale na peryferiach, na przedmieściu wielkiej historii. Ten swoisty paradoks będziemy rozważać szczególnie intensywnie w uroczystość Objawienia Pańskiego. Wiemy jednak, że Betlejem trwa dalej, nie tylko to Betlejem ziemskie, ale to, które każdy z nas nosi w sobie. Bo w na też musi urodzić się Bóg, również w naszej duszy ma dokonać się cud Bożego Narodzenia. Nie stanie się to w miejscu eksponowanym, wspaniałej Jerozolimie, którą chlubimy się przed Bogiem i innymi ludźmi, ale w naszym małym Betlejem – tym aspekcie naszej osoby, który być może jest zapomniany albo w każdym razie nie przynosi nam specjalnej chwały.
Dzisiejsze czytania liturgiczne: Mi 5, 1-4a; Hbr 10, 5-10; Łk 1, 39-45
Co jest konsekwencją Bożego Narodzenia? List do Hebrajczyków mówi nam, że jest nią przede wszystkim jednająca nas z Bogiem ofiara Syna. Ta ofiara to nie tylko Golgota, ale całe Jego ziemskie życie i posłuszeństwo, które przez cały czas okazywał Ojcu. Święty Augustyn uważał, że istotą każdej ofiary jest przywrócenie wspólnoty. To, co się stało w Mieście Dawida to początek, pierwszy krok, do jedności całej ludzkości z Bogiem Wszechmogącym.
Przeczuwa to Elżbieta i błogosławi Maryję, mówiąc o Niej, że jest błogosławiona, ponieważ uwierzyła w to, co powiedział Jej Bóg. W jakimś sensie to słowo jest też dla nas: jeśli uwierzymy w to, co mówi do nas Bóg, podejmiemy misję Matki Bożej, będziemy mieć udział w rozszerzaniu obecności Jezusa na naszym świecie… Adwent jest dla nas jak wezwanie: podejmij swoje powołanie, bądź wierny Bogu, daj pokój ludziom, którzy są wokół Ciebie!
Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą
Źródło: ps-po.pl, 20 grudnia 2015
Autor: mj