Tragedia w fińskiej szkole
Treść
Dziesięć osób zginęło, a dwie odniosły poważne obrażenia w wyniku strzelaniny, do jakiej doszło na jednej z fińskich uczelni. 22-letni mężczyzna otworzył ogień z broni automatycznej do uczniów szkoły zawodowej w mieście Kauhajoki, po czym strzelił sobie w głowę - podają miejscowe władze.
22-letni Matti Huhani Saari, uczeń zespołu szkół należących do centrum edukacyjnego, w którym uczą się także dorośli, wszedł wczorajszego ranka do jednej z klas i zaczął strzelać. Następnie próbował popełnić samobójstwo. Zdaniem policji, wezwani na miejsce tragedii funkcjonariusze rozbroili szaleńca. Z kolei z relacji świadków wynika, że mężczyzna nie dawał znaków życia przed przybyciem oddziałów policji.
Świadkowie twierdzą, że zanim rozegrał się dramat, widzieli, jak do szkoły wchodził młody mężczyzna. Ubrany w czarny strój, niósł na ramieniu dużą torbę w tym samym kolorze. Chwilę potem rozległy się strzały i ze szkoły w panice masowo zaczęli wybiegać studenci.
Sprawca był dzień wcześniej przesłuchiwany przez policję w związku z zamieszczeniem w internecie filmów prezentujących go podczas strzelania. Na jednym z portali umieścił on bowiem film, na którym celuje do kamery z pistoletu, mówiąc: "Umrzecie następni". Po krótkim przesłuchaniu policjanci zwolnili podejrzanego, stwierdzając, że nie ma podstaw do zatrzymania. Zwrócono mu także pozwolenie na broń.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-09-24
Autor: wa