Przejdź do treści
Przejdź do stopki

To trzeba wiedzieć

Treść

Jedyny polski bokser w pekińskich zawodach jest blisko medalu. Łukasz Maszczyk po zwycięstwie nad Jafetem Uutonim z Namibii awansował już bowiem do ćwierćfinału rywalizacji w kategorii 48 kg i jedna wygrana dzieli go od podium. Potyczka w 1/8 finału była szalenie dramatyczna, walka zakończyła się remisem 5:5, o sukcesie naszego reprezentanta zadecydowały małe punkty. Kolejnym rywalem Polaka będzie Irlandczyk Paddy Barnes. Marzenie o medalu (złotym?) Mateusza Kusznierewicza i Dominika Życkiego w żeglarskiej klasie Star stają się coraz bardziej realne. Wczoraj nasi reprezentanci zajęli kapitalne, drugie miejsce w czwartym wyścigu regat i objęli prowadzenie w klasyfikacji generalnej. To miłe, ale droga do podium wciąż jest długa i wyboista. Polacy mają na koncie 21 pkt i wyprzedzają Francuzów Xaviera Roharta i Pascala Rambeau (22) oraz Szwedów Fredrika Loofa i Andersa Ekstrema (23) - różnice są minimalne. Szkoda, że tak późno. Po fatalnym początku zmagań coraz lepiej radzą sobie Polacy w deskowej klasie RS:X. Zofia Klepacka na przykład była druga w wyścigu szóstym i bezkonkurencyjna w siódmym, co zaowocowało awansem na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Na akwenie w Qingdao odnalazł się także Przemysław Miarczyński. Wczoraj był drugi i siódmy, zajmuje 17. pozycję w ogólnej klasyfikacji. Rafał Szukiel zajął dziesiąte miejsce w klasyfikacji końcowej rywalizacji w żeglarskiej klasie Finn. Zwyciężył - i to po raz trzeci z rzędu - Brytyjczyk Ben Ainslie. Przypomnijmy, iż po pierwszym dniu zmagań Polak był nawet liderem. Po cichu liczył nawet na podium, ostatecznie uplasował się na 11. miejscu. Mowa o kolarzu torowym Rafale Ratajczyku, który startował w swej koronnej konkurencji, wyścigu punktowym. Owszem, przez moment nawet prowadził, ale rywale byli lepsi. Także na 11. pozycji rywalizację w keirinie zakończył Kamil Kuczyński. Za nami ćwierćfinały turnieju piłki nożnej. Momentami pasjonujące, momentami nie. Zawiodły np. drużyny Brazylii i Kamerunu, które stoczyły niezbyt ciekawy spektakl - ostatecznie wygrali faworyci, po dogrywce 2:0. Także w doliczonym czasie gry Argentyna pokonała Holandię 2:1. Mnóstwo emocji było natomiast w spotkaniu Belgów z Włochami - niespodziewanie, 3:2, wygrali ci pierwsi. W czwartym pojedynku Nigeria zwyciężyła Wybrzeże Kości Słoniowej 2:0. Szlagierem półfinałów będzie starcie odwiecznych rywali, Brazylijczyków z Argentyńczykami. Jelena Dementiewa i Rafael Nadal okazali się najlepsi w rywalizacji tenisistów. Rosjanka w finale pokonała swą rodaczkę, Dinarę Safinę 3:6, 7:5, 6:3, zaś Hiszpan pokonał Chilijczyka Fernando Gonzaleza 6:3, 7:6 (7-2), 6:3. W deblu pań triumfowały siostry Williams - Serena i Venus, rozbiły Hiszpanki Anabel Medinę-Garrigues i Virginię Ruano-Pascual 6:2, 6:0. W grze podwójnej złoto wywalczył także największy przegrany rywalizacji w singlu, Roger Federer. Szwajcar w parze ze Stanislasem Wawrinką pokonał Szwedów Simona Aspelina i Thomasa Johanssona 6:3, 6:4, 6:7 (4-7), 6:3. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-18

Autor: wa