Przejdź do treści
Przejdź do stopki

To my was wyzwoliliśmy

Treść

Rosyjscy historycy twierdzą, że Polska przyczyniła się do wybuchu
II wojny światowej, a wkroczenie Armii Czerwonej na ziemie polskie w 1944 r. nadal określają jako wyzwolenie. Stanowiska takie znalazły się w publikacji "Białe Plamy - Czarne Plamy", której autorami są członkowie Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych. Trwają starania, by publikacja ta, w której Rosjanie zarzucają nam współwinę za wybuch II wojny światowej i współpracę z Hitlerem, stała się lekturą uzupełniającą w szkołach.

Współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych i były minister spraw zagranicznych prof. Adam Daniel Rotfeld podkreślił na wstępie spotkania członków grupy, że celem tej publikacji nie jest ujawnianie żadnych rewelacji. - To zestawienie różnych punktów widzenia na te same fakty, na te same zdarzenia. Innymi słowy, nie było naszym zamiarem zamazywanie różnic. Przeciwnie - chodziło o to, żeby odmienna interpretacja była dla czytelnika uchwytna w ramach jednego tomu; żeby rozumiał, że nie tylko między państwami, ale również między uczonymi te same fakty i zdarzenia mogły być przedmiotem bardzo zróżnicowanych opinii i ocen - tłumaczył Rotfeld.
Jedna z istotnych różnic zawartych w książce dotyczy oceny genezy
II wojny światowej. - Ocena paktu Ribbentrop - Mołotow polskiego i rosyjskiego autora jest bardzo podobna, to samo dotyczy Katynia. Natomiast znacznie różnią się oceny przyczyn II wojny światowej. Według Rosjan, Polska ponosi współwinę; (...) z kolei my uważamy, że zostaliśmy przez dwóch sąsiadów Polski - sowiecką Rosję i hitlerowskie Niemcy - postawieni pod ścianą - wskazuje Rotfeld.
Autor rozdziału o genezie II wojny światowej prof. Michaił M. Narinskij z Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych MSZ Rosji stwierdza, iż dążenie w polityce przedwojennej Polski popychało ją "do zbliżenia z Niemcami". - W trakcie kryzysu czechosłowackiego Polska faktycznie solidaryzowała się z Niemcami hitlerowskimi - podkreśla Narinskij.
Rosyjski historyk napisał, że układ monachijski popychał Moskwę ku poszukiwaniu zbliżenia z Berlinem, a pakt Ribbentrop - Mołotow był "taktycznym sukcesem, który obrócił się w strategiczną pomyłkę".
Inna kwestia to ocena okresu po zakończeniu II wojny światowej. - W Rosji wśród naukowców i opinii publicznej nadal panuje ocena, że wojska rosyjskie niosły na Zachód wyzwolenie - podkreślił wczoraj współprzewodniczący grupy prof. Anatolij W. Torkunow.
Rosyjski historyk podkreślił, że obiektywnie rzecz biorąc, hitleryzm i stalinizm były to dwa różne "projekty historyczne".
Według prof. Albiny Noskowej, uproszczeniem "byłoby obarczanie wyłącznie Stalina odpowiedzialnością za brak wolności w Polsce. Zadziałały reguły gry obowiązujące w wielkiej polityce. Skutek to świadomie 'przegapione' możliwości mocarstw zachodnich. W rezultacie Polska, która oczekiwała wyzwolenia od Zachodu, otrzymała je od Wschodu".
Rotfeld zwracał uwagę, że ta kwestia była dyskutowana podczas obrad i uznano, że należy używać trzeciego określenia - ocalenie.
Były szef spraw zagranicznych poinformował, że trwają starania, aby książka ta trafiła do bibliotek szkolnych jako lektura zalecana dla nauczycieli i uczniów. Problemem pozostaje kwestia sfinansowania zakupu. - W tej sprawie spotkamy się z ministrem edukacji i mam nadzieję, że będą podjęte pozytywne decyzje. Sądzę, że na zasadzie wzajemności będą podjęte decyzje w Rosji - powiedział Rotfeld.
Wiceprzewodniczący grupy poinformowali, że kontynuacją jej prac będzie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, które powstanie w przyszłym roku w Moskwie i Warszawie.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2010-12-07

Autor: jc