To agonia polskiej kolei
Treść
To agonia polskiej kolei. Jeżeli najlepszy dotąd przewoźnik, PKP Cargo, ma straty prawie 200 mln zł, a dotychczas odnotowywał zyski nawet do 2 mld zł, to ja pytam, co to oznacza i komu na tym zależy? Jak Cargo ma konkurować ze spółkami prywatnymi, jeżeli dwukrotnie więcej bierze za przewóz towarów?
Jak mówiłem, że państwo powinno wesprzeć kolej, wyśmiano mnie. A tymczasem zobaczmy, co robią kraje Unii Europejskiej? Dofinansowują swoją kolej! W efekcie firmy polskie padają, a w ich miejsce szybko wejdą spółki z kapitałem zagranicznym, głównie niemieckim. Mamy więc korytarz Berlin - Moskwa, koleje niemieckie dostały od rządu 500 elektrowozów dwusystemowych, tzn. na prąd stały i zmienny. W 2010 roku z naszej infrastruktury będą mogły korzystać zagraniczne firmy. W sytuacji, gdy otrzymują one pomoc z budżetowych pieniędzy, jak np. koleje niemieckie czy słowackie, polski przewoźnik bez wsparcia sobie nie poradzi. Polska może zostać tylko krajem tranzytowym.
Gdzie są pakiety socjalne dla pracowników w związku z przejęciem PKP Przewozy Regionalne przez samorządy? Minęły ponad dwa miesiące, a ich jeszcze nie ma! Ta niepewność dobija pracowników kolei.
not. Amb
Stanisław Kogut, senator PiS, były przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność"
"Nasz Dziennik" 2009-03-12
Autor: wa