Tenis - polskie wygrane w Sydney
Treść
Urszula Radwańska i Marta Domachowska zakwalifikowały się wczoraj do drugiej rundy eliminacji wielkoszlemowego Australian Open. W Sydney, ale w turnieju ATP, awans świętował również nasz debel, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że młodsza z sióstr Radwańskich nie będzie mogła zagrać w pierwszej w roku imprezie zaliczanej do Wielkiego Szlema - z powodu niskiej pozycji (251.) w światowym rankingu. Kilka wyżej sklasyfikowanych od niej zawodniczek z turnieju się jednak wycofało, Ula dostała swą szansę i na razie ją wykorzystuje. Wczoraj spotkała się z Albertą Brianti i choć 156. w świecie Włoszka zdawała się faworytką - 16-latka z Krakowa pewnie ją pokonała 6:3, 6:2. W kolejnej rundzie Ula zmierzy się z Niemką Julią Georges (126.). Domachowska (145.), która marzy o powrocie do czołowej setki (potem pięćdziesiątki) rankingu, eliminacje rozpoczęła od bezproblemowego zwycięstwa z Węgierką Kirą Nagy (130.) 6:2, 6:1. W drugiej rundzie zagra z Hiszpanką Carlą Suarez Navarro (169.) i powinna znów zgarnąć pełną pulę. Aby wystąpić w turnieju głównym Australian Open, obie polskie tenisistki będą musiały wygrać trzy mecze. Na razie pewna gry (i to jako zawodniczka rozstawiona) w zawodach jest tylko Agnieszka Radwańska. Do AO przygotowują się również Fyrstenberg i Matkowski i idzie im naprawdę dobrze. Wczoraj nasz eksportowy debel świętował awans do półfinału turnieju ATP w Sydney, choć nie musiał wychodzić z domu. Rywale - Czesi Tomas Berdych i Radek Stepanek - poddali się bowiem walkowerem z powodu kłopotów zdrowotnych tego drugiego. Polacy powtórzyli tym samym sukces sprzed roku, ale ambicje mają większe. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-01-11
Autor: wa