Temida ślepa szczególnie wobec komunistów
Treść
Autorzy stanu wojennego, na czele z Wojciechem Jaruzelskim, powinni być rozliczeni przez sąd - wskazują prawnicy i historycy. Proces trwa już jednak dwa lata, a ława oskarżonych zdążyła się w tym czasie skrócić z dziewięciu do czterech osób.
- Generał Jaruzelski powinien być osądzony w kategoriach prawnych. Najlepszym do tego miejscem byłby Trybunał Stanu, ale SLD uniemożliwił to w 1996 r., wykorzystując fakt, że miał większość w Sejmie, razem z PSL. Odrzucono wówczas wniosek o proces przed Trybunałem Stanu. W związku z tym została tylko droga przed sądem powszechnym - mówi historyk prof. Antoni Dudek.
Instytut Pamięci Narodowej trzy lata temu skierował do sądu akt oskarżenia wobec dziewięciu członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego oraz Rady Państwa PRL, która formalnie wprowadziła stan wojenny, m.in. Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczka i Stanisława Kani. Prokuratorzy IPN oskarżają autorów stanu wojennego o udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw", co jest zagrożone karą do 8 lat więzienia.
Dopiero po około roku zaczął się proces, który trwa już dwa lata, a ława oskarżonych robi się coraz krótsza. Już po pół roku od rozpoczęcia procesu zdążyła się skrócić o połowę. Dwoje oskarżonych zmarło, dwóch wyłączono z procesu - jednego na skutek złego stanu zdrowia, a drugiego z powodu nieuchylenia immunitetu sędziowskiego.
- Mam wrażenie, że sąd wybrał takie pseudosalomonowe rozwiązanie, przewleka ten proces, o co w Polsce nie jest trudno. Zważywszy na wiek oskarżonych, z których właściwie nikt nie ma mniej niż 80 lat, to sugestia jest dość oczywista. Wystarczy jeszcze pociągnąć ten proces kilka lat i nie trzeba będzie żadnego wyroku wydawać - ocenia Dudek.
- To zależy od sędziów, albo się sprężą, albo ciągną sprawy i przynoszą tylko wstyd wymiarowi sprawiedliwości, który okazuje się mało sprawny - mówi emerytowany sędzia Bogusław Nizieński, były rzecznik interesu publicznego.
Jaruzelski jest także oskarżony w procesie Grudnia
Autor: jc