Teatr mój widzę ogromny
Treść
Tych, którzy chcą wzbogacić swoją wiedzę o teatrze i uświadomić sobie, co powinny oznaczać słowa "teatr polski", odsyłam do pracy Leona Schillera pt. "Przeszłość i przyszłość Teatru Polskiego". Znajdujemy w niej wizję teatru jako prawdziwej, wzniosłej sztuki, sztuki, która nie jest "lekkostrawna", ale która jest typem zbiorowej kontemplacji otwierającej drzwi do świata, gdzie człowiek do końca czuje się sobą.
Teatr, jak mówi Leon Schiller, powinien odrzucić kłamliwe twierdzenie, że "publiczność ma taki teatr, na jaki zasługuje", ponieważ jednym z najważniejszych celów teatru jest "tworzenie publiczności".
Polski teatr posiada "szczytne posłannictwo", które narzucił mu Mickiewicz i o które "tragicznie walczył" Wyspiański. Pisząc o tym posłannictwie, Leon Schiller stwierdza: "Żaden chyba z narodów nie może się poszczycić ani tak gigantyczną koncepcją teatru, ani taką obfitością dramatów wypływających z głębin jego ducha i stamtąd formę swą biorących. Nigdzie w Europie nie mógłby powstać - choćby dzisiaj - monumentalny teatr narodowy, sprawom ducha poświęcony, jak ongi w Helladzie lub w chrześcijańskim średniowieczu".
Polski teatr ma zatem być teatrem monumentalnym - teatrem narodowym, teatrem, "którego przyjście głosił Mickiewicz z katedry College de France, którego kształty zarysowują się w poematach dramatycznych Słowackiego, Krasińskiego i Norwida, który Wyspiański w swych wizjach ujrzał na stokach Akropolidy wawelskiej".
Leon Schiller streszczał program takiego teatru w dwóch punktach: 1. "stworzenie sceny odpowiadającej nowoczesnym postulatom sztuki dramatycznej, aktorskiej, inscenizatorskiej i reżyserskiej"; 2. "przygotowanie podłoża dla rozwoju odrębnego stylu sztuki narodowej".
Punkt pierwszy realizowano potem w polskich teatrach i w jakiejś mierze realizuje się do dziś. Punkt drugi, ze względów politycznych, nie mógł być właściwie realizowany. Dziś chyba już nikt o nim nie pamięta.
Kiedy będziemy mogli obcować z polskim teatrem narodowym?
Stanisław Krajski
"Nasz Dziennik" 2005-08-11
Autor: ab